Zwycięstwem Nafciarzy 35:22 zakończył się rewanż z Kadetten Schaffhausen. W Orlen Arenie wicemistrz Polski nie dał najmniejszych szans rywalom i pewnie awansował do Final Four.
Wyrównane były tylko pierwsze minuty spotkania. Dokładnie było ich 10. Wszystko co miało miejsce od tego momentu w płockiej hali przebiegało pod dyktando drużyny Xaviego Sabate. Jego podopiecznym udało się skutecznie wyeliminować z gry gwiazdę wicemistrza Szwajcarii Joana Canellasa, a z każda kolejną minutą Nafciarze coraz lepiej radzili sobie z Kristianem Pilipoviciem. W 12 minucie po trafieniu Lovro Mihicia Wisła po raz pierwszy w tym spotkaniu prowadziła różnicą trzech bramek. Nie pomógł Szwajcarom czas wzięty przez Adelsteinna Eyjolfssona. Gospodarze rozpędzili się na dobre i jeszcze przed zakończeniem pierwszego kwadransu meczu powiększyli prowadzenie do 5 trafień.
Ten stan rzeczy utrzymywał się już do końca pierwszej połowy. Płocczanie w odróżnieniu od pierwszego ćwierćfinału grali równo i nie notowali przestojów w grze. Po słabym początku coraz lepiej między słupkami bronił Adam Morawski, a w defensywie Wiślacy grali na swoim wysokim poziomie. Taki stan rzeczy sprawił, że do przerwy gospodarze stracili zaledwie 11 bramek. Sami rzucili ich siedemnaście.
Drugą połowę wicemistrzowie rozpoczęli od ofensywy i podwójnej przewagi liczebnej. Na ławce kar przebywał Luka Maros i Philip Novak. Jan Jurecić zmarnował „setkę”, ale to nie przeszkodziło w powiększaniu przewagi. Niezawodny tego wieczoru Mihić zanotował przechwyt i powiększył prowadzenie Wisły /18:11/. Chorwat bez dwóch zdań był najaktywniejszym i najskuteczniejszym graczem tego ćwierćfinału. Jego koledzy również prezentowali wysoką formę dzięki czemu w 37 minucie Nafciarze prowadzili 21:12. W zespole Kadetten przygasł Pilipović, a jedynym graczem, który sprawiał zagrożenie był wspomniany Canellas. Chociaż trzeba przyznać, że Hiszpan częściej asystował niż zdobywał bramki.
W 52 minucie po trafieniu Przemysława Krajewskiego tablica wyników pokazywała wynik 31:19. Gospodarze sprawę awansu ustalili już w pierwszych minutach drugiej połowy, ale wybuch radości w Orlen Arenie nastąpił dopiero w 59 minucie. Nafciarze po raz drugi z rzędu awansowali do Final Four Ligi Europejskiej. Spotkają się w nim z Benficą Lizbona, S.C. Magdeburg i chorwackim Nexe.
Orlen Wisła Płock – Kadetten Schaffhausen 35:22 /17:11/
Wisła – Morawski, Witkowski – Mihić 8, Kosorotov 6, Krajewski 6, Daszek 5, Serdio 2, Szita 2, Żhytnikov 2, Jurecić 1, Śuśnja 1, Terzic 1, Mindegia 1, Daćko, Lucin, Fernandez
Kadetten – Pilipović, Biosca – Cańellas 5, Zehnder 3, Matzken 3, Kusio 3, Schelker 2, Tominec 2, Schopper, Bartok, Novak 1, Lier 1, Gerbl, Maros, Schmidt
