W piątej kolejce Ligi Mistrzów Orlen Wisła Płock zremisowała na wyjeździe z mistrzem Chorwacji HC PDD Zagrzeb 26:26. To pierwszy remis Nafciarzy w tegorocznych rozgrywkach.
Wynik spotkania otworzył skrzydłowy Wisły Gonzalo Perez Arce i jego zespół przez większą część pierwszej połowy prowadził z gospodarzem dwoma bramkami. Solidnie prezentował się Kristian Pilipović, równie dobrze funkcjonowała płocka defensywa. Na trzy minuty przed przerwą po trafieniu wspomnianego Pereza Nafciarze prowadzili 15:12, ale podopieczni Tonci Valcicia bardzo dobrze rozegrali końcówkę tej części meczu niwelując straty do -1 i minimalny zapas bramkowy zabrali płocczanie do szatni.
Zaraz na początku drugiej połowy prowadzenie wicemistrzów Polski podwyższył Lovro Mihić. Status quo z pierwszej połowy podopieczni Xaviego Sabate zdołali utrzymać do 43 minuty. Kara wykluczenia dla wspomnianego Chorwata dała rywalom okazję do podreperowania wyniku, i gospodarze po bramkach najpierw Karpo Siroticia, a następnie Davora Cavara wrócili do stanu z początku meczu. Zagrzeb poszedł za ciosem i chwilę później po kolejnym trafieniu z linii siedmiu metrów Siroticia objął pierwsze prowadzenie /23:22/.
Ostatnie 10.minut było niezwykle ubogie w skuteczne akcje po obu stronach. Nafciarze w tym czasie zdołali zdobyć zaledwie dwie bramki. Ich autorem był Michał Daszek i Siergiey Mark Kosorotov. Zagrzeb w tym fragmencie był minimalnie lepszy i w konsekwencji zdołał urwać punkt wicemistrzom Polski.
HC PDD Zagrzeb – Orlen Wisła Płock 26:26 /14:15/