W ostatni weekend drużyna SMS ZPRP Kielce zwyciężyła kolejną edycję SMS Cup. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z dyrektorem kieleckiego SMS-u – Radosławem Wasiakiem.
W IV edycji SMS Cup udział wzięły cztery drużyny – SMS ZPRP Kielce, SMS ZPRP Kwidzyn, SMS ZPRP Płock oraz reprezentacja Czech U18.
Drużyna SMS ZPRP Kielce w półfinale turnieju pokonała SMS ZPRP Kwidzyn 44:26, a w finale pewnie wygrała z reprezentacją Czech 40:17. Jak podsumuje trener rywalizację podczas IV edycji turnieju SMS Cup.
Radosław Wasiak: Kolejny raz rywalizowały ze sobą zespoły, które w składzie mają większość najbardziej utalentowanych zawodników w Polsce. W tym przypadku z rocznika 2005. Po raz pierwszy w rywalizacji wzięła udział zagraniczna ekipa. Jestem bardzo zadowolony nie tylko z wyniku jaki osiągnęliśmy, ale również z tego, że chłopcy walczyli z ogromnym zaangażowaniem i determinacją od pierwszej sekundy meczu do ostatniego gwizdka. Budujące jest także to, że zrealizowali prawie wszystkie założenia taktyczne. Chciałbym podkreślić samoświadomość zawodników.
Przygotowując się do turnieju, uczniowie naszej szkoły wykonali ogromną pracę i ani przez moment nie wątpili w celowość obciążeń. W tym miejscu chciałbym podziękować trenerowi przygotowania motorycznego w naszej szkole, Mariuszowi Skucie, który optymalnie przygotował zawodników do SMS Cup. Szczególne podziękowania należą się również trenerowi Rafałowi Bernackiemu, który współpracował ze mną w trakcie bezpośrednich przygotowań do imprezy i podczas samych meczów oraz Sławomirowi Szmalowi, na co dzień pracującemu z bramkarzami w naszej szkole, którego bezcenne uwagi zaprocentowały w meczach. Swoje trzy grosze dołożyli także Mariusz Jurasik i Zygmunt Kamys. Niebagatelną rolę odegrali także fizjoterapeuci Łukasz Adamczyk, Marta Mgłosiek i Jakub Bąk, którzy zadbali o stronę medyczną.

Co do samych meczów to mogę śmiało powiedzieć, że jestem dumny z moich zawodników. Z każdego z 18 zawodników, którzy tworzą ten zespół. Nawet Ci, którzy z powodu kontuzji nie wystąpili w tegorocznym turnieju wspierali całym sercem tych walczących na parkiecie. Mam ogromny szacunek do moich podopiecznych za ich postawę zarówno na boisku jak i poza nim. W pierwszym meczu pokonaliśmy SMS ZPRP Kwidzyn 44:26 i jak się okazało, otworzyło to nam drogę do Ligi Centralnej. Drugi mecz z Reprezentacją Czech U-18 zakończył się wynikiem 40:17 na naszą korzyść. Osobiście bardzo się cieszę, ponieważ po raz pierwszy w roli trenera miałem okazję zmierzyć się z kadrą narodową innego kraju. Wiem również, ile radości i satysfakcji te zwycięstwa sprawiły moim zawodnikom.
Jak Pana drużyna rozwinęła się i zmieniła dzięki udziału w turnieju SMS Cup?
Myślę, że nie sposób wyciągać wnioski na podstawie jednego turnieju. Mogę powiedzieć jaką ewolucję przeszli Ci chłopcy od pierwszego treningu w SMS ZPRP Kielce do dziś. Jest to grupa zawodników, z których większość ma świadomość celu i tego co chcą osiągnąć jako piłkarze ręczni. To zespół bardzo walecznych, ambitnych i zaangażowanych młodych ludzi. Nieustępliwość oraz chęć walki o wygraną z każdym przeciwnikiem, nawet tym teoretycznie silniejszym – to jest ich bardzo mocna strona jako grupy. Do gry z każdym podchodzą z szacunkiem, ale nie z bojaźnią. Uważam, że dzięki temu z tą grupą bardzo przyjemnie się pracuje. To oni są dla mnie największą motywacją do pracy. Dzięki nim każdego dnia rozwijam się jako trener, wychowawca, pedagog.
Czy oprócz ciężkiej pracy, którą wykonuje Pan z zawodnikami podczas treningów rywalizacja podczas SMS Cup pomaga w budowaniu ducha walki i charakteru drużyny?
Z pewnością możliwość gry w SMS Cup była dodatkowym bodźcem oraz motywacją dla chłopaków. Tym bardziej, że poprzednie trzy edycje wygrali ich starsi koledzy (raz 2003 rocznik i 2 razy 2004 rocznik). Nie chcieli być gorsi od nich i za cel postawili sobie obronę tytułu i to, aby puchar ufundowany przez Prezydentów Kielc i Płocka pozostał w kieleckiej szkole. Podsumowując turniej SMS Cup pomógł nam w budowaniu team spirit i charakteru drużyny.

Czy możliwość awansu do Ligi Centralnej jest dodatkową motywacją dla drużyny w rywalizacji podczas turnieju? Jak Pan ocenia tę zmianę formuły rozgrywek?
Oczywiście. Pojawienie się informacji, że jest możliwość, aby zwycięzca SMS Cup rywalizował na bezpośrednim zapleczu Superligi, wpłynęło bardzo pozytywnie na zawodników. Choć z jednej strony było swego rodzaju obciążeniem. Dlatego cieszę się, że chłopcy poradzili sobie z presją jaką sami na sobie wywarli.
Sławomir Szmal po zakończonym turnieju w niedzielę powiedział, że ,,Liga Centralna to rywalizacja z najlepszymi i awans daje właśnie tę możliwość. Może drużyna będzie częściej przegrywać, ale na pewno szybciej się rozwijać. Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, aby zawodnik, który gra z lepszymi cofał się w rozwoju. Zawodnicy muszą piąć się jak najwyżej i jak najszybciej” – czy zgadza się Pan z tymi słowami?
W pełni zgadzam się ze słowami Sławka i podpisuje się pod tym stwierdzeniem. Tylko rywalizacja z lepszymi daje szansę rozwoju. Gra z mocniejszymi powoduje, że nie osiadasz na laurach. Na każdy mecz musisz być gotowy nie na 100% ale na 150%. Od przyszłego sezonu ci chłopcy każdego tygodnia będą rozgrywali swój mecz finałowy. Mecz, który będzie wymuszał na nich pokazanie wszystkich swoich umiejętności przez 60 minut. Wierzę czy nie wierzę – ja wiem, że moi zawodnicy będą walczyć w każdym meczu i nie będą ułatwiali zadania silniejszym seniorskim drużynom. Proszę również pamiętać, że dla każdego z nich będzie to szansa na pokazanie się potencjalnym przyszłym pracodawcom.
Co Pan sądzi o udziale zagranicznej drużyny reprezentacyjnej w finale SMS Cup?
Uważam to za dobry pomysł. Każda rywalizacja z zespołami prezentującymi inny styl, inną filozofię grania jest rozwijająca. Życzyłbym sobie i wszystkim SMS-om ZPRP, aby miały możliwość jak najczęstszych kontaktów na takim szczeblu
Za nami już czwarta edycja turnieju. Jak Pan ocenia poziom i rozwój samego turnieju?
Idea SMS Cup jest super. Zawodnicy mają okazję wystąpić w Superligowych realiach. Cała otoczka marketingowa i medialna jest dla tych chłopców czymś nowym. Możliwość gry na boisku z bandami reklamowymi, wykładziną, w tej samej hali, w której niewiele czasu po ich meczu odbywają się najważniejsze mecze ligowej polskiej piłki ręcznej działa na wyobraźnię tych młodych zawodników.
Uważam, że poziom sportowy turnieju jest wysoki. Nie sugerowałbym się wynikami z ostatniego turnieju. Nawet takie drużyny jak PSG, THW Kiel, Veszprem czy Pick Szeged potrafią przegrać różnicą ponad 10 goli, aby za tydzień wszystko odwrócić podobną różnicą goli. W ostatniej edycji wyniki były na naszą korzyść, za kilka miesięcy wcale tak być nie musi.
