Reprezentacja Polski B w piłce ręcznej mężczyzn rozegrała dwa sparingi z kadrą Egiptu w Dzierżoniowie. Były to ostatnie mecze przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata U21, które dla Polaków rozpoczną się 20 czerwca starciem z USA. Biało-czerwoni zakończyli przedturniejowy sprawdzian z jednym zwycięstwem i jedną porażką.
Pierwszy sparing rozpoczął się w czwartkowe popołudnie. Obie reprezentacje dobrze weszły w mecz i przez pierwsze minuty grały bramka za bramkę (6’, 4:4). Kolejne trzy akcje należały do Polaków (10’, 7:4), ale prowadzenie nie trwało długo, bo już w dwunastej minucie Egipcjanie ponownie doprowadzili do remisu 7:7. Goście w szesnastej minucie złapali dwubramkowy bufor bezpieczeństwa (16’, 8:10). Podopieczni Zygmunta Kamysa szybko odrobili straty i wyrównali wynik (17’, 10:10). Od tego momentu rywalizacja ponownie toczyła się bramka za bramkę. Na minutę przed końcem pierwszej połowy Polacy za sprawą celnych trafień Pawła Krawczyka i Jakuba Sladkowskiego prowadzili 19:17. Na kilka sekund przed końcowym gwizdkiem Adam Elbeshry pokonał Jakuba Ałaja i Polacy do szatni schodzili prowadząc 19:18. Początek drugiej części meczu miał podobny przebieg do pierwszej – Polacy rzucali dwie bramki, Egipcjanie odpowiadali tym samym. W trzydziestej ósmej minucie gospodarze zapewnili sobie dwie bramki przewagi (23:21), jednak od tego momentu rozpoczęły się ich kłopoty. Goście wrzucili piąty bieg i odskoczyli na trzy bramki (42’, 23:26). Biało-Czerwoni mieli problem ze skutecznością, a Egipcjanie wykorzystywali każdą słabość. Polacy nie zdołali dogonić rywali i pierwszy mecz towarzyski zakończył się zwycięstwem przyjezdnych.
Polska – Egipt 35:39 (19:18)
Polska: Ałaj, Chruściel – Stempin 6, Nowak 5, Sladkowski 5, Będzikowski 5, Michałowicz 3, Mielczarski 3, Krawczyk 2, Krok 2, Molski 1, Graczyk 1, Kosznik 1, Karpiński, Gluszczenko, Wasiak, Powarzyński.
Ostatni sprawdzian przed Mistrzostwami Świata rozpoczął się w piątek o 13:15. Biało-Czerwoni ponownie stanęli na przeciw Egipcjan, ale tym razem wyszli z tego pojedynku zwycięsko. Już na początku pierwszej połowy widać było, że spotkanie to przyniesie wiele emocji. Obie drużyny nawiązały wyrównaną walkę, a bramki padały na zmianę. Dopiero w dziesiątej minucie Polacy zdołali osiągnąć dwie bramki przewagi (10′, 7:5), ale Egipcjanie szybko wyrównali (12′, 7:7). Kolejne minuty były podobne – Polacy zagrali dwie dobre akcje, a goście gonili wynik i doprowadzali do remisu (17′, 10:10). Problemy zaczęły się w siedemnastej minucie, kiedy to rywale nabrali wiatru w żagle i wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Trener Zygmunt Kamys przerwał dobrą passę Egipcjan i wziął czas, by uspokoić grę. Po chwili Polacy wyrównali wynik (22′, 13:13), a następnie wyszli na prowadzenie i z dwubramkowym buforem bezpieczeństwa zeszli do szatni (30′, 18:16). Dobrze spisywał się Jakub Powarzyński, a wtórowali mu Tomasz Kosznik i Patryk Krok. Na początku drugiej połowy gospodarze utrzymywali przewagę dwóch bramek. Egipcjanie grali bardzo ostro i co chwilę musieli radzić sobie w osłabieniu z powodu dwuminutowych kar dla zawodników. W czterdziestej trzeciej minucie goście zniwelowali straty do jednego trafienia (43′, 24:23), a Polacy odpowiedzieli efektownymi golami i w czterdziestej piątej minucie odskoczyli na trzy bramki (45′, 27:24). Kolejne minuty to zacięta walka obu ekip, ale Biało-Czerwoni nie pozwolili zbliżyć się do siebie rywalom. Kłopoty zaczęły się w pięćdziesiątej trzeciej minucie, kiedy Egipcjanie rzucili cztery bramki z rzędu i doprowadzili do remisu 33:33 na trzy minuty przed końcem meczu. Na szczęście nerwową końcówkę lepiej wytrzymali Polacy, którzy zwyciężyli 36:34.
Polska – Egipt 36:34 (18:16)
Polska: Ałaj, Chruściel – Kosznik 7, Powarzyński 5, Sladkowski 4, Krok 4, Nowak 3, Molski 2, Stempin 2, Będzikowski 2, Wasiak 2, Graczyk 1, Krawczyk 1, Słupski 1, Michałowicz 1, Mielczarski 1, Karpiński, Gluszczenko
Sparingi przed Mistrzostwami Świata podsumował Zygmunt Kamys, szkoleniowiec reprezentacji Polski.
– Cieszę się, że całe przygotowania odbyły się we względnym zdrowiu zawodników. Straciliśmy niestety Kornela Poźniaka, który doznał urazu barku, ale reszta drużyny jest zdrowa. Oczywiście są drobne kontuzje, ale nie są one na tyle groźne i oprócz Kornela wystąpimy w turnieju w optymalnym składzie. Jestem zadowolony z tego, że przeciwnicy, których udało się zaprosić na gry kontrolne są ze światowej czołówki. W mojej opinii Węgrzy w pełnym składzie będą się bili o medale tych Mistrzostw. My pokazaliśmy w obu meczach, że jesteśmy równorzędnym przeciwnikiem, wygrywając z nimi drugie spotkanie. Z kolei Egipt to Mistrz Afryki, który pokonał w afrykańskich mistrzostwach Tunezję i Algierię. Z którąś z tych drużyn możemy spotkać się w fazie głównej Mistrzostw Świata U21 w walce o czołowe miejsce na świecie. Wszystkie mecze kontrolne cechowała ogromna waleczność naszych zawodników i duża dyscyplina taktyczna. Chłopaki uwierzyli, że to co robimy przynosi dobre rezultaty i są zaangażowani w stu procentach. Wiadomo, są jeszcze aspekty, które wymagają od nas poprawy, ale wierzę w nasz zespół i mam nadzieję, że uda nam się zaprezentować co najmniej tak dobrze jak w sparingach. Myślę, że zagramy jeszcze lepiej w meczach Mistrzostw Świata i będziemy walczyć o wysokie cele – powiedział trener.
Mistrzostwa Świata rozegrane zostaną w Niemczech i Grecji. Polacy trafili do bardzo mocnej grupy z kandydatami do zwycięstwa w całym turnieju – Francuzami, groźnymi Chorwatami i USA. Biało-Czerwoni rozpoczną rywalizację 20 czerwca meczem z USA. Następnie, 22 czerwca zmierzą się z Chorwacją, a wisienką na torcie będzie pojedynek z Francuzami 23 czerwca.
