Kapitan reprezentacji Polski Monika Kobylińska skomentowała drugie zwycięstwo Biało-Czerwonych w ramach towarzyskiego turnieju w Chebie. Tym razem Polki pokonały Czeszki (28:25), choć do przerwy przegrywały 13:15.
Reprezentacja Polski kobiet pod wodzą selekcjonera Arne Senstada wygrała z Czeszkami (28:25) w ramach drugiego dnia towarzyskiego turnieju w Chebie. Biało-Czerwone pokazały niezłomny charakter, w trakcie drugiej połowy odwracając losy meczu. W sobotę, na zakończenie zmagań, Polki zmierzą się z klubowymi wicemistrzyniami Czech, czyli drużyną Hazena Kynsvart (RELACJA).
Monika Kobylińska, kapitan reprezentacji Polski: Od początku mecz nie układał się po naszej myśli, a Czeszki prowadziły przez niemal całe spotkanie. Dlatego najbardziej cieszy nas wygrana i to, że nie zwiesiłyśmy głów i wierzyłyśmy całe spotkanie, mimo że przez większość czasu przegrywałyśmy kilkoma bramkami. Jestem dumna z zespołu, że potrafiłyśmy się podnieść. Już w połowie meczu wiedziałyśmy, że musimy dać z siebie jeszcze więcej, żeby wygrać. Ciągle wierzyłyśmy w wygraną i to powtarzałyśmy sobie w przerwie. Czeski to bardzo dobry zespół. Przełom nastąpił dopiero w okolicach 45. minuty.