Reprezentacja Polski kobiet pokonała klubowe wicemistrzynie Czech, drużynę Hazena Kynsvart (29:20), na zakończenie towarzyskiego turnieju w Cheb. Tym samym Biało-Czerwone z kompletem zwycięstw przypieczętowały triumf w całych rozgrywkach. Swoją 100. bramkę w narodowych barwach zdobyła Dagmara Nocuń, a pierwsze trafienia w seniorskiej reprezentacji zanotowały z kolei Karolina Jureńczyk i Daria Przywara.
Polska – Hazena Kynsvart 29:20 (15:7)
Polska: Zima, Płaczek, Wdowiak – Olek 5, Galińska 3, Balsam 2, Matuszczyk, Górna 3, Tomczyk 2, Przywara 2, Cygan 1, Urbańska, Michalak, Uścinowicz 5, Jureńczyk 3, Nocuń 3.
Polki do ostatniego meczu w ramach towarzyskiego turnieju w czeskim Cheb przystąpiły w bardzo dobrych humorach po dwóch wcześniejszych zwycięstwach nad Islandią (26:15) i gospodyniami (28:25). Wyniki te sprawiły, że jeszcze przed zamykającym zawody starciem z Hazena Kynsvart Biało-Czerwone były pewne triumfu w całych rozgrywkach.
Co ciekawe, początkowo komplet uczestników turnieju w Cheb uzupełnić miała ósma drużyna Afryki, czyli reprezentacja Egiptu. Faraonki niemal w ostatnim momencie wycofały się jednak z udziału w imprezie, a ich miejsce zajęły klubowe wicemistrzynie Czech, czyli drużyna Hazena Kynsvart, która w bieżącym sezonie będzie reprezentować swój kraj na poziomie Pucharu EHF Kobiet.
Nieco niższa ranga rywala oraz bardzo dobre występy w dwóch poprzednich spotkaniach pozwoliły, aby w sobotę selekcjoner Arne Senstad mógł bardziej niż zwykle rotować składem i sprawdzić na parkiecie więcej zawodniczek.
Już od pierwszej minuty na parkiecie mogliśmy oglądać Paulinę Wdowiak w bramce, a w ataku Adriannę Górną, Darię Przywarę, Karolinę Jureńczyk, Marlenę Urbańską, Katarzynę Cygan i Dagmarę Nocuń.
Biało-Czerwone, skupiając się na bardzo szczelnej defensywie, od pierwszych chwil przejęły inicjatywę i hurtowo wręcz wyprowadzały kontrataki, w których brylowała przede wszystkim Adrianna Górna. W efekcie, już po pięciu minutach nasze kadrowiczki prowadziły 5:1.
Im dalej w mecz, tym dominacja Polek wyłącznie ulegała powiększeniu. W tym czasie mogliśmy skupić się na kilku bardzo miłych jubileuszach. Jeszcze w trakcie pierwszej połowy swoją 100. bramkę w barwach reprezentacji Polski zdobyła Dagmara Nocuń, a pierwsze trafienia w seniorskiej reprezentacji zanotowały z kolei Karolina Jureńczyk i Daria Przywara.
Z czasem na boisku zaczęły pojawiać się także zawodniczki z tzw. “wyjściowego składu” naszej kadry z dwóch poprzednich meczów. Więcej czasu wolnego otrzymała za to Monika Kobylińska, dotychczasowa liderka zespołu. W bramce wciąż stała natomiast dobrze dysponowana w sobotę Paulina Wdowiak.
Na przerwę drużyny schodziły przy prowadzeniu Polek wynikiem 15:7, a po zmianie stron między polskimi słupkami pojawiła się Adrianna Płaczek. Biało-Czerwone kontynuowały bardzo zespołową grę, dzięki czemu niemal każda z zawodniczek wpisała się na listę strzelców.
Biało-Czerwone wyraźnie dominowały nad rywalkami, a ich przewaga w żadnym momencie nie ulegała wątpliwości. Z dobrej strony pokazały się m.in. Aleksandra Olek, Paulina Uścinowicz oraz Karolina Jureńczyk. Ostatecznie reprezentacja Polski wygrała wynikiem 29:20, tym samym pieczętując triumf w turnieju z kompletem zwycięstw.