1 grudnia 2024

K. Kochaniak-Sala: Braki nadrabiam sercem! (ROZMOWA)

Karolina Kochaniak-Sala zapowiada mecz ostatniej kolejki fazy grupowej EHF EURO 2024, w którym reprezentacja Polski zagra z Hiszpanią. Stawką meczu będzie awans do drugiej rundy mistrzostw. Transmisja w poniedziałek 2 grudnia na żywo od godz. 18.00 będzie dostępna na kanałach METRO, Eurosport 1 oraz za pośrednictwem platformy streamingowej Max.

Po dwóch kolejkach gier zarówno reprezentacja Polski, jak i Hiszpania, mają na koncie po dwa “oczka” za zwycięstwa nad Portugalią oraz zanotowały porażki z mistrzyniami świata z Francji.

To właśnie te drużyny rozstrzygną między sobą losy drugiego miejsca w Grupie C premiowanego awansem. Przed meczem w nieznacznie lepszej sytuacji są Hiszpanki. Biało-Czerwone do awansu potrzebują bowiem zwycięstwa, zawodniczkom z Półwyspu Iberyjskiego wystarczy remis z uwagi na lepszy bilans bramek względem Polek przy równej liczbie punktów. Pełną zapowiedź meczu można przeczytać TUTAJ.

Przed meczem zapraszamy na rozmowę z rozgrywającą reprezetnacji Polski Karoliną Kochaniak-Sala.

Jak czujesz się po powrocie do reprezentacji po kontuzji kolana?

K. Kochaniak-Sala: Skupiam się teraz przede wszystkim na tym, żeby pomóc dziewczynom na boisku i dać z siebie jak najwięcej dla drużyny. Momentami wiem, że jeszcze czasem czegoś mi brakuje, ale staram się wszystkie braki nadrabiać sercem i pomagać koleżankom, ile mogę.

Poniedziałkowy mecz z Hiszpanią zadecyduje o awansie z fazy grupowej. Jak do niego podchodzicie?

Musimy się bardzo skupić, żeby zagrać mocno i agresywnie w obronie. Do tego musimy zachować chłodną głowę w ataku i wystrzec się niewymuszonych błędów, które wciąż nam się zdarzają. Z Francja było ich bardzo dużo, z Portugalią trochę mniej, bo dobra obrona i skuteczna bramka pozwoliły nam trochę je zatuszować.

Pamiętasz nasz ostatni mecz z Hiszpanią, kiedy na ME 2022 wygrałyście 22:21?

Mecz w Podgoricy był tak emocjonalny, pokazałyśmy w nim wielki charakter, że mam tylko pozytywne wspomnienia. Mam nadzieję, że jutro będzie podobnie i znów wygramy!

Czego możemy się spodziewać?

Będzie walka przez całe 60 minut i do ostatnich sekund będziemy “szarpać się” o zwycięstwo. Mogę obiecać, że zrobimy wszystko, żeby wygrać.

Jaki będzie klucz do zwycięstwa?

Musimy się nastawić tylko na zwycięstwo. Trzeba wyjść, jak po swoje. Nie odpuszczać nawet na sekundę i być świadomym, że mecz może być ciężki. Mimo to, bardzo wierzę w zespół i wiem, że możemy wygrać!

Pin It on Pinterest