W swym pierwszym występie w ramach Baltic Handball Cup 2019 reprezentantki Polski pokonały w Gdańsku Islandię 21:19 (11:11). Kolejnymi rywalkami Biało-Czerwonych będą w sobotę Słowaczki.
Fot. N.Barczyk / PressFocus
Pierwsza połowa starcia z Islandią miała wyrównany przebieg, obu drużynom nie można odmówić woli walki, ale kibice zgromadzeni w hali AWFiS zobaczyli po obu stronach parkietu więcej niedokładnych zagrań niż koronkowych akcji.
Warto odnotować aż cztery debiuty w polskim zespole – po raz pierwszy w seniorskiej reprezentacji wystąpiły Mariola Wiertelak, Małgorzata Buklarewicz, Aleksandra Stokłosa i Adrianna Nowicka. Zgodnie z zapowiedziami selekcjoner Leszek Krowicki dał szansę kolejnym nowym zawodniczkom, które mogłyby pomóc drużynie narodowej na przełomie maja i czerwca, podczas dwumeczu z Serbią o awans do Mistrzostw Świata Japonia 2019.
Do przerwy Polki remisowały z przyjezdnymi po 11, a na początku drugiej odsłony obraz gry nie uległ drastycznej zmianie. Wreszcie na dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem trafienie Katarzyny Janiszewskiej przyniosło Biało-Czerwonym dwubramkowe prowadzenie (15:13).
Niestety nasza drużyna nie poszła za ciosem i nie powiększyła przewagi, a po upływie dziesięciu minut Islandki ponownie doprowadziły do wyrównania (15:15). W ostatnim kwadransie tempo spotkania nie było zbyt intensywne, ale na szczęście minimalnie skuteczniejsze okazały się Polki. Decydujące bramki były dziełem Janiszewskiej i Wiertelak, ostatecznie Polska pokonała Islandię 21:19.
Najlepszą zawodniczką w polskich szeregach uznana została Monika Kobylińska.
Baltic Handball Cup 2019
22.03
POLSKA – ISLANDIA 21:19 (11:11)
Polska: Płaczek, Gawlik – Wiertelak 4, Janiszewska 4, Kudłacz-Gloc 3, Rosiak 3, Kobylińska 2, Stokłosa 1, Buklarewicz 1, Zych 1, Szarawaga 1, Nowicka, Łabuda, Wołoszyk.
Islandia: Renotudottir – Stefansdottir 5, Hauksdottir 3, Haraldsdottir 2, Bjornsdottir 2, Knutsdottir 2, Palsdottir 2, Sturlodottir 1, Orvardsdottir 1, Thompson 1, Jacobsen, Oskarsdottir 1, Daviosdottir.
ARGENTYNA – SŁOWACJA 27:33 (10:15)
