6 czerwca 2019

kw. MŚ 2019: Polki ze zwycięstwem, Serbki z awansem

W rewanżowym starciu play-off o awans do MŚ 2019 Biało-Czerwone postawiły Serbkom znacznie trudniejsze warunki niż przed sześcioma dniami i w Lubinie pokonały rywalki 30:27 (12:14). Nie wystarczyło to jednak, aby odrobić straty z pierwszego, wyjazdowego meczu. Ostatecznie to zespół z Bałkanów zagra zimą w mistrzostwach świata w Japonii.

Fot. Tomasz Folta / PressFocus

W Zrenjaninie Biało-Czerwone uległy Serbkom 19:33 i by awansować musiały odrabiać pokaźne straty. Pierwszy mecz nie ułożył się bowiem po myśli naszej ekipy.

– Zawiodłem ja, zawiodły zawodniczki, zawiódł zespół – podsumował krótko selekcjoner Leszek Krowicki. Rewanż przed własną publicznością jawił się zatem przede wszystkim jako okazja do odbudowania morale i zmazania plamy. Do wywalczenia biletu na mistrzostwa mógł nie wystarczyć bowiem nawet bardzo dobry dzień Biało-Czerwonych.

W Lubinie Polki musiały rzucić się na rywalki od pierwszej minuty. I faktycznie, w czwartek oglądaliśmy już zupełnie inne spotkanie niż przed kilkoma dniami. O ile w Serbii Biało-Czerwone w ciągu pierwszych dziesięciu minut gry rzuciły tylko jedną bramkę, w rewanżu na tym etapie spotkania miały ich na koncie już 5. O jedną więcej niż rywalki (5:4, 10. min.).

Przewaga Polek mogła być jeszcze większa, gdyby nie kilka prostych pomyłek w pojedynkach z serbską bramkarką. W trakcie pierwszego kwadransa Biało-Czerwone zmarnowały pięć takich szans. Cieszyć mogło jednak, jak łatwo podopieczne Leszka Krowickiego dochodziły do dogodnych sytuacji. Dzięki temu Polki utrzymywały inicjatywę, choć wciąż nie mogły „odskoczyć” rywalkom na więcej niż jedno trafienie (7:6, 15. min. i 8:7, 20. min).

Niestety, kolejne cztery bramki były udziałem przyjezdnych i to one najpierw wyrównały (8:8), wyszły na prowadzenie (9:8) i jako pierwsze w spotkaniu zbudowały dwie, a nawet trzy bramki zaliczki (11:8. 26 min.). Błyszczała Katarina Krpez Slezak, najskuteczniejsza w meczu, autorka ośmiu goli. Do przerwy Polki zdołały jeszcze zniwelować straty o jedno „oczko” (12:14).

Po zmianie stron rywalki znów podkręciły tempo. W ciągu pięciu minut odzyskały i powiększyły poprzednią przewagę (17:13, 35. min.). Polki jednak nie odpuszczały, na kwadrans przed końcem znów deptały Serbkom po piętach (20:22). Biało-Czerwone zacieśniły szyki w obronie, a zawodniczki z Bałkanów, niestety – pewne już awansu, nieco się rozluźniły. Zwycięstwo w czwartkowym meczu wciąż pozostawało jednak kwestią otwartą.

2

Bramkę kontaktową Polki zdobyły w 51. min., a konkretnie Mariola Wiertelak (23:24). Sylwia Matuszczyk 120 sekund przed końcem spotkania doprowadziła zaś do remisu (27:27), jednocześnie wysyłając na ławkę kar jedną z rywalek. Otworzyła się szansa na zwycięstwo.

W kolejnej akcji Biało-Czerwonym dopisało szczęście – Serbki obiły słupek. Bramkę na wagę prowadzenia zdobyła natomiast Aleksandra Zych (28:27), a zaraz później poprawiła i ustaliła wynik spotkania, rzucając kolejne dwa gole, najskuteczniejsza w polskim obozie (7 bramek) Kinga Achruk (30:27)!

Choć przyjezdne w ostatnich minutach kompletnie sobie nie poradziły i wypuściły zwycięstwo z rąk, i tak zagrają na zimowych mistrzostwach w Japonii. Przewaga wypracowana na swoim parkiecie okazała się wystarczająca.

kw. Mistrzostw Świata Japonia 2019 / mecz rewanżowy:

POLSKA – SERBIA 30:27 (12:14)

POLSKA: Płaczek, Gawlik – Achruk 7, Buklarewicz, Janiszewska, Kobylińska 1, Kudłacz-Gloc 4, Łabuda 2, Matuszczyk 2, Nowicka, Rosiak, Sobiech 1, Szarawaga 3, Wiertelak 6, Wołoszyk, Zych 4

SERBIA: Graovac, Risović – Agbaba, Kovacević, Krpez Slezak 8, Lavko 2, Liscević 4, Milojević 1, Mitrović, Nikolić 2, Pop Lazić, T. Radojević 4, D. Radojević, Radosavjlević 1, Stevin, Stoijlković 5.

Pierwszy mecz: 19:33.

Awans: Serbia.

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest