5 kwietnia 2022

Ćwierćfinał Ligi Europy dla Wisły

Orlen Wisła Płock zremisowała w rewanżowym meczu 1/8 Ligi Europy z TBV Lemgo Lippe 28:28. Remis w Orlen Arenie zapewnił wicemistrzom Polski awans do ćwierćfinału tegorocznych rozgrywek. Bohaterem meczu był między innymi reprezentant Polski Adam Morawski.

Nafciarze do meczu z dziewiątą siłą Bundesligi przystąpili z zapasem trzech bramek. Ten stan rzeczy przestał być aktualny już w siódmej minucie spotkania. Po trafieniu Bjarki Mar Elissona Lemgo prowadziło 4:1. Zespół Floriana Kehrmanna od początku grał w ofensywie z przewagą jednego zawodnika i robił to na tyle dobrze, że były reprezentant Niemiec nie miał powodu do rezygnacji z tego wariantu. Wisła całą pierwszą połowę przegrywała na zmianę dwoma lub trzema bramkami. Ciekawie zrobiło się dopiero od 25 minuty. Wówczas gospodarze zanotowali dobry okres gry i po trafieniu Dawida Fernandeza, na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy zbliżyli się do Niemców na remis /11:11/.

Niestety podopieczni Xaviego Sabate nie poszli za ciosem. Chwilę później Lemgo ponownie prowadziło plus dwa. Na piętnaście sekund przed przerwą o czas poprosił szkoleniowiec Wisły. Akcję gospodarzy wykończył rzutem z dystansu Siergiey Mark Kosorotow i prowadzenie TBV stopniało do jednej bramki.

Adam Morawski i Leon Susnja

Drugą odsłonę Wisła zaczęła od nieudanej akcji w ofensywie. Szanse zmarnował grający tego wieczoru nienajlepsze spotkanie, Hiszpan Abel Serdio. Na szczęście w drugiej połowie od pierwszych minut na parkiecie Orlen Areny pojawił się Niko Mindegia i Zoltan Szita. Węgier ożywił atak wicemistrzów Polski rzutami z dystansu, a Hiszpan świetnie dyrygował ofensywną formacją płocczan, asystując i włączając się od czasu do czasu z rzutem. Dzięki akcjom wspomnianej dwójki Wisła najpierw w 32 a później w 41 minucie ponownie doprowadziła do remisu. Tym razem gospodarze poszli za ciosem i chwilę później za sprawą Michała Daszka po raz pierwszy w tym meczu wyszli na prowadzenie.

Szkoleniowiec TBV Lemgo ponownie zagrał pokerowo wprowadzając siódmego zawodnika do ataku, lecz tym razem Wisła w obronie zawiesiła poprzeczkę trochę wyżej. Znakomicie w ostatnim kwadransie pracował w centralnym sektorze defensywy Leon Susnja, a w bramce szalał Adam Morawski. To za sprawą Chorwata i reprezentanta Polski TBV nie było w stanie odrobić strat. Orlen Wisła Płock mimo trudnego meczu nie pozwoliła sobie wydrzeć zwycięstwa i na własnym parkiecie zremisowała z 9. drużyną najmocniejszej ligi na świecie 28:28.

Orlen Wisła Płock – TBV Lemgo Lippe 28:28 /12:13/

Wisła: Morawski, Ahmetasević – Daszek 5, Szita 5, Serdio 3, Kosorotov 3, Jurecic 2, Mihić 2, Zhitnikov 2, Lucin 1, Fernandez 1, Susnja 1, Krajewski 1, Terzic 1, Mindegia , Daćko

Lemgo: Zecher, Johannesson – Elisson 8, Suton 7, Zerbe 4, Guardiola G. 4, Hutecek 2, Guardiola I. 1, Simak 1, Carlsbogaard 1, Schagen, Schwarzer, Cederholm, Reiteman, Blaauw

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest