6 marca 2023

Podsumowanie 18. kolejki Ligi Centralnej

Znamy rozstrzygnięcia 18.kolejki Ligi Centralnej. KPR Legionowo nie popełnił błędu. Nie zawiódł również hit kolejki w Mielcu. Ciekawie było również w Łodzi i Piekarach Śląskich.

Zacznijmy od tego co wydarzyło się na Śląsku. Olimpia Medex na własnym parkiecie podejmowała Orlen Upstream Przemyśl. Do przerwy gospodarze prowadzili 19:12 i wydawało się, że druga połowa będzie dla beniaminka tylko formalnością. Nic bardziej mylnego. Co prawda w 45. minucie drużyna Mariusza Kempysa prowadziła 28:23 jednak dokładnie 5 minut później tablica wyników wskazywała wynik 29:28. Ostatnie 10. minut to walka bramka za bramkę, remis po 33, ale gospodarze nie pozwolili rywalom na przełamanie. To oni zdobyli o jedno trafienie więcej i zainkasowali komplet punktów.

Trochę mniej emocji było w starciu Śląska Wrocław z Warmią Energą Olsztyn. W Hali Orbita gospodarz po pierwszej połowie prowadził 16:12. Przewagę zespół Bartlomieja Koprowskiego wypracował sobie już w pierwszym kwadransie. Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Śląsk kontrolował spotkanie i zasłużenie wygrał 33:30.

W kolejnym sobotnim meczu Nielba Wągrowiec gościła KPR Żukowo. Do przerwy prowadzili gospodarze, ale druga odsłona to koncert gry w wykonaniu Żukowa, który drugie 30.minut wygrał 23:15. Skuteczna gra w tej części meczu odmieniła losy spotkania i sprawiła, że komplet punktów zainkasował przedstawiciel Pomorza.

Bardzo ciekawie było w starciu Padwy Zamość z liderem Ligi Centralnej. KPR Legionowo nie przegrał od 17. grudnia, i w Zamościu odniósł siódme zwycięstwo z rzędu. Nie była to jednak łatwa przeprawa. Gospodarze najpierw doprowadzili do remisu po 7, a w 20. minucie wyszli na pierwsze prowadzenie /10:8/ i utrzymali je do przerwy. Po zmianie stron rozpoczęła się obustronna wymiana ciosów, która trwała do 48 minuty. Od tego momentu do głosu doszli zawodnicy Michała Prątnickiego i mimo pogoni Padwy nie pozwolili wydrzeć sobie zwycięstwa.

Podobny przebieg miał mecz pomiędzy Anilaną Łódź a gorzowską Stalą. Budnex po pierwszym kwadransie prowadził 9:6, ale do przerwy trzybramkowa zaliczka stopniała zaledwie do +1. Po przerwie rozpoczęła się zacięta wymiana ciosów, a ostatni remis padł w 55 minucie /26:26/. Anilana przegrała na własne życzenie, a kluczowa w tym spotkaniu była nieskuteczność w końcówce spotkania. Podopieczni Adama Jędraszczyka ostatnią udaną akcję zanotowali w 53 minucie. Prowadzili wówczas 26:24. Od tego momentu bramki zdobywali tylko zawodnicy Budnexu i to oni po końcowym gwizdku świętowali zwycięstwo.

Ostatnie dwa spotkania w ramach 18 .kolejki odbyły się w niedzielę. Zagłębie Sosnowiec po bardzo wyrównanym spotkaniu ostatecznie pokonał MKS Wieluń 36:31. Na 8. minut przed końcem pachniało serią rzutów karnych, ale końcówka spotkania bezwzględnie należała do gospodarzy. Zagłębie wygrało ten fragment 7:2 i zainkasowało 3 punkty.

W hicie kolejki Stal Mielec wykorzystała atut własnego parkietu i pokonała sąsiadujących w tabeli Akademików z Białej Podlaskiej. Drużyna Marcina Stefańca dobrze rozpoczęła mecz na wyjeździe prowadząc w pierwszych minutach 7:5. Pierwszy remis i przełamanie gospodarzy miało miejsce już w 18. minucie. „Czeczeńcy” prowadzili po pierwszej połowie, ale nieznacznie bo 14:12. Po zmianie stron mimo ambitnej pogoni AZS-u Stal pozwoliła rywalowi czterokrotnie zbliżyć się na różnicę dwóch trafień. Po raz ostatni na dwie minuty przed końcem meczu. Końcówka zapewniła kibicom dreszczyk sportowych emocji, ale „Czeczeńcy” nie wypuścili zwycięstwa z rąk.

Wyniki 18.kolejki Ligi Centralnej

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest