Już tylko dwie drużyny w Lidze Centralnej grają z kompletem punktów. Na szczycie tabeli postały ekipy z Białej Podlaskiej i Ostrowa Wlkp. O dużym rozczarowaniu mogą mówić kibice KPR Legionowo.
Akademicy z Białej Podlaskiej czwarte w sezonie zwycięstwo (36:25) zanotowali po dobrym występie z ORLEN-em Upstream SRS Przemyśl. Do składu gości powrócili wcześniej kontuzjowani Maciek Kubisztal i Tomek Mochocki, ale ich aktualna dyspozycja pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Paweł Stołowski (12 trafień) nie miał należytego wsparcia ze strony kolegów. Wśród gospodarzy strzelecką formą imponował Leon Łazarczyk – 10 goli. Nic dziwnego, że po 4. kolejkach plasuje się on w trójce najskuteczniejszych zawodników ligi. Zresztą cały zespół z Białej Podlaskiej wywiązał się z roli faworyta perfekcyjnie, co szczególnie było widoczne od finałowych minut pierwszej połowy.
Kroku akademikom dotrzymuje już tylko zespół Arged KPR Ostrovii Ostrów Wielkopolski – wygrana 24:21 z Padwą Zamość. Po raz pierwszy w sezonie gospodarze zagrali ze sponsorem tytularnym w nazwie. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Mateusz Wojciechowski. Kapitan ostrowskiej drużyny zdobywał bramki w efektowny sposób, a także wymusił kilka rzutów karnych, które na bramki zamieniali Kamil Adamski i Patryk Marciniak. Trener przyjezdnych, Marcin Czerwonka przyznał po meczu, że z takim rywalem trzeba mieć więcej atutów w ataku.
Trzy zwycięstwa i mecz z ostatnią w tabeli drużyną zapowiadało dla KPR Legionowo łatwo przeprawę ze Śląskiem Wrocław. Nic bardziej błędnego. Od początku rywalizacji goście z Wrocławia narzucili bardzo trudne warunki co mogło zaskoczyć zawodników z Legionowa. Z każdą kolejną minutą to przyjezdni grali coraz lepiej, podwyższając swoje prowadzenie. Gospodarzom brakowało skuteczności i dobrego wykończenia akcji. Po zmianie stron gra się wyrównała ale wrocławianie nie pozwolili odebrać sobie pierwszego zwycięstwa w tym sezonie (33:27).
Dwa spotkania 4. kolejki MKS Grudziądz – Budnex Sal Gorzów oraz MUKS Zagłębie ZSO14 Sosnowiec – MSPR Siódemka Miedź Huras Legnica zostały przełożone na początek listopada. Zagłębie jest jedyną drużyną, która nie ma jeszcze zwycięstwa na koncie. Po wygranej Śląska to właśnie sosnowiczanie zamykają tabelę.