Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych zremisowała na mistrzostwach Europy z Rosją 29:29. Biało-Czerwoni byli bliscy zwycięstwa, ale bramka w ostatniej sekundzie Sergieja Marka Kosorotova przesądziła o podziale punktów.
Przedostatni mecz w fazie głównej na mistrzostwach Europy miał być testem charakteru dla zespołu trenera Patryka Rombla. Po dwóch srogich lekcjach od Skandynawów Polacy deklarowali walkę i z tej obietnicy się w pełni wywiązali. Mecz od pierwszych minut trzymał w napięciu i rywal jeśli prowadził to najwyżej trzema bramkami. W Sbornej nie zawodził Dmitry Zhytnikov, który w całym spotkaniu nie tylko zdobywał bramki, ale też kreował akcje kolegom z zespołu. Skuteczny był Kosorotov, który uzyskał negatywny wynik testu i wrócił do składu reprezentacji Rosji. Ale wspomniana dwójka była niczym wobec kapitalnie broniącego w pierwszej połowie Mateusza Zembrzyckiego.
Bramkarz Azotów- Puławy pojawił się w 10 minucie na parkiecie i swoimi fenomenalnymi interwencjami raz po raz dawał sygnał kolegom z pola do odrabiania strat. Pierwszą połowę Zembrzycki zakończył ze skutecznością 67 %, a reprezentacja Polski zeszła do szatni z prowadzeniem 13:12.
Wynik na początku drugiej połowy otworzył Szymon Sićko i Polacy wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Utrzymali je do 37 minuty. Dwa błędy z rzędu podopiecznych Patryka Rombla sprawiły, że Roman Ostashchenko i Dmitry Korneev zdobyli łatwe bramki z kontrataku a tablica wyników ponownie pokazała nie tylko remis, ale chwilę później prowadzenie Sbornej. W tym okresie kluczowym graczem w ataku był Sićko, który zdobywał ważne bramki dla Biało-Czerwonych. Coraz lepiej funkcjonowała też obrona Polaków. Duet Dawydzik-Chrapkowski mający po bokach Olejniczaka i Walczaka sprawiał problemy Rosjanom.
53 i 55 minuta to remisy na tablicy wyników, walka cios za cios i bramka za bramkę. Kiedy na 30 sek. przed końcem spotkania, przy stanie 28:28 czerwoną kartkę otrzymał selekcjoner reprezentacji Rosji Velimir Petković wydawało się, że Polacy tego spotkania nie przegrają. Będący w posiadaniu piłki Biało-Czerwoni przeprowadzili skuteczny atak pozycyjny, który na 3 sekundy przed końcem meczu zamienił na bramkę perfekcyjny w tym spotkaniu Michał Daszek. Rosjanie wzięli czas, ustawili akcje pod Kosorotova, a ten równo z końcowym gwizdkiem zdobył bramkę, która zapewniła Sbornej remis.
Najlepszym zawodnikiem spotkania z Rosją został reprezentant Polski, Szymon Sićko.
Polska – Rosja: 29:29 (13:12)
Polska: Kornecki, Zembrzycki – Sićko 8, Daszek 6, Moryto 6, Krajewski 2, Dawydzik 2, Olejniczak 1, Walczak 1, Czuwara 1, Syprzak 1, Chrapkowski 1, Przytuła, Jędraszczyk, Gębala, Przybylski.
Rosja: Kireev, Grushko – Kosorotov 8, Zhytnikov 7, Kornev 3, Andreev 3, Santalov 2, Ostashchenko 2, Kotov 1, Vinogradov 1, Ermakov 1, Shiskarev 1, Dzemin, Soroka, Vrachevich, Kamenev.