12 maja 2022

Łomża Vive lepsza od Montpellier

W pierwszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów Łomża Vive Kielce wygrała z Montpellier HB 31:28. Rewanż za tydzień w Kielcach.

Mistrz Polski pierwsze minuty miał średnio udane. Najpierw Nicolas Tournat zmarnował “setkę”, a chwilę później na ławkę kar usiadł Miguel Sanchez. Mimo to, kielczanie bardzo szybko odrobili straty i w 5 minucie remisowali 2:2. Patrice Canayer uznał, że czas na zagranie jokerem i wprowadził siódmego gracza do ofensywy. Jego podopieczni ten fragment meczu rozpoczęli od błędu, a francuski szkoleniowiec do końca pierwszej połowy już nie skorzystał z tego wariantu. Kielczanie bardzo dobrze grali w defensywie i pod koniec pierwszego kwadransu wygrywali 7:4. Mogli zdecydowanie wyżej, ale zbyt często na drodze mistrzów Polski stawał Marin Sego. Chorwat w pierwszej połowie osiągał momentami pułap 45%.

Bezpośrednia czerwona kartka dla Daniela Dujszebajewa w 15. minucie nie przeszkodziła kielczanom w zdobywaniu bramek. Grające w osłabieniu Vive, po wyrzuceniu Hiszpana z meczu, zdobyło bramkę i cały czas utrzymywało trzybramkowe prowadzenie. Na 5 minut przed przerwą, w krótkim czasie, dwa trafienia z rzędu zanotował Alex Dujszebajew, a wynik do przerwy ustalił z rzutu karnego Arkadiusz Moryto /12:16/.

Drugą część meczu od ofensywy rozpoczęli gospodarze, którzy błyskawicznie rzucili się do odrabiania strat. Licznie zgromadzeni kibice w Sud de France oglądali fenomenalną, obustronną wymianę ciosów. Wśród mistrzów Polski prym wiódł Alex Dujszebajew. Kapitan Łomży Vive Kielce w pierwszych 7. minutach zdobył cztery bramki na cztery próby. Jego zespół prowadził 21:18, ale nie zdołał utrzymać tego dystanu do rywala. Pięć minut później Montpellier za sprawą Karla Walliniusa zdobyło bramkę kontaktową i tablica wyników wskazywała wynik 21:22.

W 48. minucie Arkadiusz Moryto nie wykorzystał szansy z linii 7.metrów. Zatrzymał go kapitalnie broniący tego wieczoru Sego. Odpowiedział pięknym rzutem w okienko wspomniany Wallinius, i gospodarze ponownie zbliżyli się do Łomży na zaledwie jedno trafienie. W ostatnich minutach ważne bramki z dystansu dołożył Władysław Kulesz i zespół Talanta Dujszebajewa wrócił do stanu z pierwszej połowy, który oznaczał trzy bramki na plusie na korzyść Łomży. Taki stan udało się utrzymać gościom do końca spotkania. Łomża Vive Kielce pokonała Montpellier 31:28 i do rewanżu w Hali Legionów przystąpi z zapasem trzech bramek.

Montpellier HB – Łomża Vive Kielce 31:28 /12:16/

Montpellier – Sego, Bolzinger, Bonnefoi – Villeminot 4, Wallinius 4, Descat 4, Simonet 3, Panić 3, Porte 3, Pellas 2, Lenne 1, Moscariello 1, Duarte 1, Nacinović 1, Berthier, Bataille

Łomża Vive Kielce – Wolff, Korencki – Dujszebajew A. 7, Karalek 5, Kulesz 4, Moryto 4, Tournat 3,Nahi 3, Karacić 2, SIćko 1, Dujszebajew D., Vujović, Sanchez, Thrastarson, Paczkowski, Gębala

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest