Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych przygotowuje się do kolejnej wielkiej imprezy. Już w styczniu 2023 roku w Spodku rozegra mecz otwarcia mistrzostw świata z wielką Francją. Ostatnie katowickie starcie z Włochami w ramach kwalifikacji do mistrzostw Europy pokazało, że jesteśmy już gotowi na mundial.
Zawodnicy trenera Patryka Rombla udanie rozpoczęli walkę o wyjazd na mistrzostwa Europy, które rozgrywane będą w Niemczech. Wygrali dwa pierwsze mecze (z Włochami i z Łotwą), co w praktyce oznacza, że już tylko kataklizm mógłby sprawić, by biało-czerwonych zabrakło na Euro. Kwalifikacje EHF Euro 2024 wyłonią w sumie dwudziestkę finalistów. Z każdej z ośmiu grup awansują po dwie najlepsze drużyny plus cztery z najlepszym bilansem z trzecich miejsc. Cztery drużyny mają już zagwarantowany udział w imprezie: gospodarz Niemcy oraz medaliści ME 2022 – Szwecja, Hiszpania i Dania. Polacy w grupie ósmej, obok Łotyszy i Włochów, rywalizują także z Francuzami. Z tą ekipą zagrają także w styczniu mecz otwarcia mundialu właśnie w katowickim Spodku. Patrząc po frekwencji w meczu z Italią można być pewnym, że Spodek wypełni się kibicami do ostatniego miejsca.

– Mistrzowska impreza jeszcze bardziej przyciąga, więc Spodek z pewnością się zapełni, a już było słychać głośne wsparcie fanów – cieszy się Arkadiusz Moryto. – Katowice są miastem, w którym reprezentacyjny sport jest lubiany i cieszę się, że będziemy tutaj grać. W tym obiekcie nasze reprezentacje osiągały już wielkie sukcesy, więc gdzieś o tym myślimy, być może pojawia się także delikatna presja – dodaje.
Rzeczywiście, zwykły mecz kwalifikacji ME przyciągnął do Spodka ponad 6 tysięcy widzów. To pozwoliło organizatorom sprawdzić w praktyce wiele rozwiązań, które będą później funkcjonowały w trakcie mundialu. – Byliśmy w stanie przeprowadzić ten mecz bardzo sprawnie, przetestować sprawy związane z oprawą widowiska, zachowaniem bezpieczeństwa – mówi Grzegorz Gutkowski, dyrektor MŚ w Polsce. – Był też okazja wysłuchać opinii przedstawicieli mediów, którzy tłumnie przybyli do Spodka. Chcemy i będziemy perfekcyjnie przygotowani na mundial – dodaje dyrektor.
Mistrzostwa Świata odbędą się w Polsce i Szwecji w dniach 11-29 stycznia 2023 roku. Polacy rywalizację rozpoczną od rundy wstępnej w Katowicach. Nasza reprezentacja, w przypadku awansu, rundę główną rozegra w Krakowie. Ćwierćfinały i półfinały ugości Gdańsk, a Puchar Prezydenta – Płock. Gospodarzami turnieju będą Katowice, Płock, Kraków, Gdańsk, Małopolska i Śląsk (w Polsce) oraz Goteborg, Malmo, Sztokholm, Kristianstad i Jonkoping (w Szwecji). Narodowym Dostawcą MŚ 2023 w naszym kraju jest Eventim. Sprzedaż biletów trwa. Więcej informacji na www.handball23.com.

– Na pewno czuć dreszczyk emocji grając w tym obiekcie, tutaj rozgrywane były finały wielkich imprez i gdy wychodzi się na boisko ma się to uczucie wyjątkowości – dodaje bramkarz reprezentacji Adam Morawski. – Chcemy, żeby to była nasza impreza, nie tylko pod względem organizacyjnym, ale także sportowym. Zrobimy wszystko, by tak się stało.
Udany test w Spodku pokazał, jak dużym zainteresowaniem cieszyć się będzie styczniowy mundial, który w naszym kraju zawita m.in. do tego historycznego obiektu. Katowice oraz Województwo Śląskie, które współfinansuje MŚ 2023, będzie miejscem dwudziestu jeden spotkań turnieju o mistrzostwo świata. Odbędzie się tam m.in. mecz otwarcia, zaplanowany na 11 stycznia 2023 roku. Swoje spotkania fazy wstępnej w Spodku rozegra reprezentacja Polski.