W niedzielę poznaliśmy pierwszych finalistów turnieju o Puchar Prezydenta IHF, który odbywa się w ramach mistrzostw świata w piłce ręcznej w płockiej ORLEN Arenie. Ostatecznie w najważniejszym meczu zawodów, wystąpią zawodnicy z Chile, którzy wygrali z Koreą Południową 33:26. W drugim spotkaniu Arabia Saudyjska pokonała Urugwaj 28:27.
Puchar Prezydenta IHF (Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej) to turniej, w którym zespoły walczą o miejsca 25.-32. Drużyny zostały podzielone na dwie grupy po cztery ekipy. Ich zwycięzcy zagrają o 25. lokatę, wiceliderzy o pozycję 27., z trzecich o 29., a ostatnie o 31.
W niedzielę w ORLEN Arenie zmierzyły się dwie ekipy, które do tej pory miały komplet zwycięstw, czyli Korea Południowa i Chile. Od początku na boisku dominowali Chilijczycy. Po celnym rzucie Aarona Colado było już 6:3, a świetnie między słupkami spisywał się Felipe García. Korea zdołała jednak wyrównać, ale dopiero w 27. minucie, a trener Chilijczyków poprosił o czas. Pierwsza połowa zakończyła się remisem – 16:16.
W drugiej połowie znów zaczął dominować zespół z Ameryki Południowej. Konsekwentnie budował przewagę, a pierwszą bramkę Koreańczycy zdobyli dopiero po sześciu minutach drugiej części gry. Wciąż doskonale grał bramkarz Chile, a jego koledzy z pola byli skuteczni w kontrach. Efekt? Prowadzenie 26:20! Koreańczycy grali ospale, jakby już nie zależało im na zwycięstwie. I to Chile zwyciężyło 33:26 i zagra w środowym finale turnieju o Puchar Prezydenta IHF!
– Cieszę się z wygranej. Awans do finału to historyczna chwila dla drużyny Chile. W meczu z Koreą pokazaliśmy, żę jesteśmy bardziej doświadczonym zespołem i byliśmy po prostu lepsi. Już nie mogę się doczekać środowego meczu. Tunezja to zespół, w którym gra wielu zawodników na co dzień reprezentujących kluby w Europie, więc na pewno będzie to trudny rywal – mówi Erwin Feuchtmann, najlepszy strzelec Chile.
– Jestem bardzo zawiedziony, bo przyjechaliśmy na dzisiejszy mecz, by zagrać najlepsze spotkanie podczas turnieju. Nie byliśmy jednak skupieni na tym celu. Popełnialiśmy przy próbach rzutów sporo błędów, potem musieliśmy gonić wynik. W drugiej połowie gubiliśmy piłkę, nie byliśmy w pełni skoncentrowani. A Chile to doświadczona drużyna, która to wykorzystała. Rywale zagrali dobrze i zasłużyli na zwycięstwo – podsumował Rolando Freitas, trener Koreańczyków.
W drugim meczu Arabia Saudyjska grała z Urugwajem. Co ciekawe, żadna z ekip w tegorocznych mistrzostwach świata nie wywalczyła jeszcze ani jednego punktu. Wydawało się, że to Arabowie będą dominować w meczu, bo są drużyną bardziej doświadczoną – Urugwaj w mistrzostwach świata gra po raz drugi w historii. Tymczasem zespół z Ameryki Południowej wyszedł na prowadzenie 4:1! Oczywiście Arabia Saudyjska dogoniła rywali, a nawet już prowadziła 13:10. Urugwajczycy mieli jeszcze zryw w końcówce, a ostatecznie na przerwę zespoły zeszły przy wyniku 15:14 dla drużyny z Azji.
Arabia Saudyjska zgodnie z przewidywaniami w drugiej połowie zaczęła odskakiwać swoim przeciwnikom. Ale mecz znów się wyrównał na około dziesięć minut przed jego zakończeniem. Urugwajczycy zniwelowali stratę do dwóch bramek i wciąż walczyli o zwycięstwo. Ostatecznie przegrali, ale tylko jedną bramką – 27:28.
– Było naprawdę blisko. Szkoda, że się nie udało, ale sport jest taki, że ktoś musi wygrać, a ktoś przegrać. To był naprawdę wyrównany mecz, który się dobrze oglądało. Mamy jeszcze jeden mecz tutaj w Płocku, więc będziemy starali się odnieść pierwsze i teraz już jedyne zwycięstwo – mówił po meczu Urugwajczyk Zion Ramos.
W poniedziałek oficjalnie poznamy rywali wspomnianych zespołów w walce o poszczególne miejsca. Tunezja zmierzy się z Algierią (godz. 15.30), a godz. 18.30 Macedonia Północna zagra z Marokiem. Bilety wciąż dostępne na www.eventim.pl.
Gospodarzami MŚ 2023 są Katowice, Województwo Śląskie, Kraków, Małopolska, Płock, Mazowsze i Gdańsk (w Polsce) oraz Goteborg, Malmo, Sztokholm, Kristianstad i Jonkoping (w Szwecji). Narodowym Dostawcą turnieju w naszym kraju są Ministerstwo Sportu i Turystyki, Grupa Wirtualna Polska, Suzuki, Deloitte, Grupa LUX MED oraz Eventim, który prowadzi dystrybucję biletów na to wydarzenie. Sprzedaż wejściówek trwa. Więcej informacji na www.handball23.com.
Korea Południowa – Chile 26:33 (16:16)
Korea Południowa: Kim Dong-wook, Park Jae-yong – Ku Chang-eun, Kang Jeon-gu 6, Park Young-jun 1, Jang Dong-hyun 1, Jo Tae-hun 1, Lee Seong-min 2, Kim Yeon-bin, Kim Jin-young 2, Kim Gi-min 3, Ha Min-ho 1, Ha Tae-hyun 4, Lee Hyeon-sik, Lee Yo-seb, Park Se- ung 3, Lee Chang-woo, Jin Yu-sung, Shin Jae-Seop 1. Trener: Rolando Freitas.
Chile: Rene Oliva, Felipe García – Sebastian Ceballos 3, Erwin Feuchtmann 9, Arian Delgado, Javier Frelijj 1, Emil Feuchtmann 4, Esteban Salinas 1, Benjamin Illesca 1, Rodrigo Salinas 4, Matias Paya, Luciano Scaramelli, Danilo Salgado 1, Aaron Codina 1, Francisco Ahumada Collado 7, Victor Donoso 1. Trener: Claudio Lira
Arabia Saudyjska – Urugwaj 28:27 (15:14)
Arabia Saudyjska: Ali Alsaffar, Amro Mohammed – Mohammed Al Abbas 1, Aboullah Alhulaili, Abdulrahman Al Muwallad, Ahmad Al Abdulali 4, Abdullah Al Hammad 1, Mahdi Al Salem 4, Hadi Quraish, Hassan Al Janabi, Hassan Al Tarouti 3, Sadiq Al Mohsin 3, Marhoon Al Maa 1, Abdullah Al Abbas 3, Haidar Al Hassan, Yousof Al Taweel, Mojtaba Al-Salem 8, Al Turaiki H. . Trener: Jan Pytlick.
Urugwaj: Felipe Navarrete, Felipe González – Gabriel Chaparro 2, Facundo Lima, Diego Falabrino, Máximo Cancio 2, Bruno Borba, Diego Morandeira 2, Zion Ramos 1, Rodrigo Botejara 1, Federico Rubbo 11, Giovanni Capello 1, Alejandro Velazco 3, Cristian Rostagno, Maximiliano De Agrela 3, Guillermo Millán 1. Trener: Nicolás Guerra
