8 lutego 2023

Kinga Achruk: Zawsze najważniejszy był zespół

Jedna z najwybitniejszych polskich reprezentantek Kinga Achruk postanowiła zakończyć grę w reprezentacji Polski. Zwyciężczyni Ligi Mistrzów z 2015 roku grała reprezentowała Polskę blisko dwie dekady.

Kinga, dzień 3 listopada 2006 rok. Co ci ta data mówi?

Kinga Achruk: Nie mam pewności, ale myślę, że to może być dzień, w którym debiutowałam w kadrze seniorskiej. Dobrze kombinuje? (śmiech). I jeśli dobrze pamiętam, to chyba miało to miejsce w Rudzie Śląskiej.

Dokładnie tak. Wygrany wysoko bo aż 37:23 mecz z Włoszkami. Strzelałaś czy to data, której nie da się zapomnieć?

K.A: Trochę strzelałam, ale w naszym zawodzie grunt to dobrze strzelać. A tak zupełnie serio, to doskonale pamiętam, że miałam wtedy 17 lat, i byłam uczennicą Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gliwicach. To był niezwykle emocjonalny dzień.

W seniorskiej reprezentacji debiutowałaś w wieku 17 lat. Wcześniej były występy w młodzieżówce. Piękna, ale i długa historia reprezentacyjna. Czy właśnie dlatego kończy się z początkiem 2023 roku?

Myślę że rok w którym kończę nie ma znaczenia. Po prostu czuje, że to odpowiedni moment żeby odejść i podziękować za te wszystkie lata. Cieszę się, że mogę sama podjąć taką decyzję, bo uważam że zawodnik który poświęca część swojego życia, zdrowia i rodzinę dla Reprezentacji, powinien taką możliwość mieć … Zawsze starałam się dawać z siebie wszystko. Wiem, że były gorsze i lepsze momenty, ale wspomnienia i przyjaźnie zostaną ze mną na zawsze.

Znam zawodników, którym trudno przychodzi podjęcie takiej decyzji. Jak było w twoim przypadku?

K.A: W moim przypadku drużyna narodowa zawsze była na pierwszym miejscu. Wyznaczała mój roczny kalendarz, a moja rodzina musiała się podporządkować mojemu rytmowi dnia, miesiąca itd. Jestem, i zawsze byłam dumna i wdzięczna, że miałam możliwość przez tyle lat reprezentować mój kraj. Ta decyzja nie należała do najłatwiejszych, ale czuję że nie mogę dać z siebie więcej, a nawet tyle by znacząco pomóc drużynie. Bo na końcu tej układanki najważniejszy jest zespół. Nie Kinga Achruk.

Co teraz? Jakie plany na najbliższą przyszłość ma Kingą Achruk?

K.A: Nadal jestem zawodniczką lubelskiego klubu. Zobaczymy jakie przełożenie na moją formę będzie mieć rozstanie z reprezentacją. Z pewnością będę miała więcej czasu na odpoczynek i regenerację. Potrzebuję tego. Natomiast niezależnie od wszystkiego zawsze będę mocno kibicować reprezentacji. Przynajmniej przez jakiś czas będą w niej grać moje koleżanki. Z tego miejsca chciałabym im podziękować. Nie tylko tym obecnym, ale wszystkim tym które już nie są w kadrze, a z którymi spędziłam spory kawałek swojego życia. To były lata i chwile wspólnych radości, wylanych łez, nabitych siniaków, ale też wsparcie i zrozumienie. Piękny czas, który dobiegł końca…

Kinga Achruk jest wybitną reprezentantką Polski. W drużynie narodowej seniorek zadebiutowała w listopadzie 2006 roku. Jest absolwentką Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gliwicach. W barwach Biało-Czerwonych rozegrała 209 spotkań, a jej dorobek bramkowy wynosi 569 co czyni ją w historii żeńskiego szczypiorniaka czwartą zawodniczką pod względem występów w reprezentacji Polski oraz piątą pod względem największej liczby zdobytych bramek. W 2013 i 2015 z drużyną Kima Rasmussena awansowała do półfinału mistrzostw świata. Zdobywczyni Ligi Mistrzyń z zespołem Buducnost Podgorica. Wielokrotna medalistka Mistrzostw Polski i Czarnogóry.

Dziękujemy za wszystko i będziemy tęsknić…

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest