Za nami 8. kolejka zmagań w Lidze Centralnej Kobiet. Weekendowa rywalizacja toczyła się od soboty do niedzieli i przyniosła wiele emocji. Dwa starcia zakończyły się dopiero w rzutach karnych, hitem serii było natomiast spotkanie w Chorzowie, gdzie liderki podjęły trzecie w tabeli SPR Gdynia.
W meczu na szczycie triumfował KPR Ruch Chorzów (35:27), który utrzymał miejsce na fotelu lidera tabeli Ligi Centralnej Kobiet. SPR Gdynia nie potrafiło przeciwstawić się faworytkom na wyjeździe i ustępowało pola gospodyniom od pierwszej minuty. Po kwadransie chorzowianki prowadziły czterema trafieniami (10:6), a do przerwy podwoiły zaliczkę (19:11), którą utrzymały już do mety.
Najciekawsze spotkania 8. serii obejrzeliśmy natomiast w Jeleniej Górze i Poznaniu. W obu przypadkach do wyłonienia lepszego potrzebna była seria rzutów karnych. W Jeleniej Górze po regulaminowym czasie gry padł remis 26:26, choć pięć minut przed końcem gospodynie prowadziły czterema bramkami! W Poznaniu w trakcie drugiej połowy wynik goniły miejscowe, ostatecznie doprowadzając do remisu po 34. W serii “siódemek” za każdym razem dominowały jednak gospodynie, dzięki czemu kolejne zwycięstwa na swoim koncie zapisały MKS VITAMINEO Jelenia Góra i Enea Piłka Ręczna Poznań.

Dla kontrastu, najbardziej jednostronne starcia ostatniej serii gier odbyły się w Warszawie i w Żorach. Zarówno SPR Pogoń Szczecin, jak i MTS Żory, triumfowały aż jedenastoma bramkami odpowiednio nad Handball Warszawą (35:24) oraz UKS Dziewiątką Legnica (41:30). W obu przypadkach zwyciężczynie w trakcie spotkań popisywały się seriami sześciu goli.
Ostatnie spotkanie 8. kolejki Ligi Centralnej Kobiet odbyło się w Radomiu. Stawką starcia między PreZero APR Radom a SPR Sośnicą Gliwice były bardzo ważne punkty w dolnej części tabeli. Do przerwy gospodynie prowadziły 15:13, a po przerwie różnica sięgnęła nawet dziesięciu trafień (31:21). W ostatnim fragmencie przyjezdne rzuciły się w pogoń, zdobyły cztery gole z rzędu, ale nie odwróciły losów spotkania (25:32).
Jeśli chodzi o występy indywidualne, aż pięć zawodniczek w miniony weekend zanotowało dwucyfrowy wynik bramkowy. Po dziesięć goli rzuciły Karolina Kanicka (MTS Żory), Iben Ruud (Handball Warszawa) i Aleksandra Salisz (KPR Ruch Chorzów), jedenaście trafień zapisała na swoim koncie Aleksandra Puckowska (SPR Sambor Tczew), a najskuteczniejszą zawodniczką serii była Agata Wasiak (Enea Piłka Ręczna Poznań), autorka dwunastu goli.
8. kolejka Ligi Centralnej Kobiet nie przyniosła wielu zmian w ligowej tabeli. Kolejność na szczycie pozostała niezmienna – liderki z Chorzowa gonią ekipy MTS Żory i SPR Gdynia. W strefie spadkowej wciąż znajdują się za to SPR Sośnica Gliwice i UKS Dziewiątka Legnica. W klasyfikacji najlepszych strzelczyń królują Magdalena Berlińska (Suzuki Korona Handball Kielce) i Aleksandra Salisz (KPR Ruch Chorzów). Obie w ośmiu meczach rzuciły po 64 bramki.
