Hiszpańska Barca zwycięzcą Ligi Mistrzów, niemiecki SC Magdeburg z Piotrem Chrapkowskim w składzie poza podium, a Kamil Syprzak królem strzelców Champions League! Za nami ostatnie rozstrzygnięcia w bieżącym sezonie męskiej klubowej piłki ręcznej.
W trakcie ubiegłego weekendu w Lanxess Arenie w Kolonii odbył się turniej Final4 Ligi Mistrzów. O tytuł walczyły dwie niemieckie drużyny – THW Kiel i SC Magdeburg – oraz hiszpańska Barca i duński Aalborg Handbold. W tle toczył się także wyścig o koronę króla strzelców rozgrywek, któremu przewodził obrotowy reprezentacji Polski Kamil Syprzak.
Tym razem szczęście nie dopisało gospodarzom. W trakcie sobotnich półfinałów najpierw Aalborg Handbold pokonał SC Magdeburg (28:26), a następnie Barca rozbiła THW Kiel (30:18). W wielkim finale doszło zatem do hiszpańsko-duńskiego starcia, które przyniosło ogromne emocje. Dość powiedzieć, że Katalonczycy końcowy triumf zapewnili sobie najmniejszą możliwą różnicą bramkową (31:30). Brązowe medale powędrowały za to w ręce THW Kiel, który w niemieckich derbach pokonał SC Magdeburg (32:28). W obu spotkaniach w barwach “Gladiatorów” na parkiecie pojawił się Piotr Chrapkowski, ale nie wpisał się na listę strzelców.
W tym zestawieniu królował jednak inny reprezentant Polski, Kamil Syprzak. Choć jego Paris Saint-Germain HB nie awansowało do turnieju Final4, Polak w 17 poprzednich meczach zdołał uzbierać aż 112 bramek. Podczas finałowego weekendu szansę na przeskoczenie “Sypy” miał rozgrywający Barcy Dika Mem, ale choć Francuz rzucił 10 bramek, nie wystarczyło to na poprawienie wyniku naszego reprezentanta. To pierwszy raz w historii, gdy polski szczypiornista zdobył tytuł króla strzelców Ligi Mistrzów!
