Bramkarz reprezentacji Polski mężczyzn Adam Morawski zapowiada udział Biało-Czerwonych w towarzyskim Turnieju 4 Nations Cup 2025 w Płocku, który wystartuje już w środę 8 stycznia. “Musimy potraktować te spotkania tak samo, jak mecze na mistrzostwach. Wtedy będzie to dla nas najlepszy sprawdzian. Przy wyborze składu na mistrzostwa liczyć będzie się to, kto będzie w najwyższej formie. Dlatego bardzo cieszę się z powołania i szansy gry w 4NC, bo będzie to dla mnie bardzo dobra okazja, żeby pokazać swoją dyspozycję!” – mówi “Loczek”. Bilety do nabycia na stronie eventim.pl.
Turniej 4 Nations Cup 2025 będzie pierwszym i ostatnim sprawdzianem reprezentacji Polski mężczyzn pod wodzą selekcjonera Marcina Lijewskiego przed Mistrzostwami Świata 2025. W Płocku Biało-Czerwoni zmierzą się z drużynami z Austrii, Japonii i Tunezji. Każdego dnia (od środy 8 stycznia do piątku 10 stycznia) zaplanowano dwa mecze: o godzinie 17:30 i 20:30, przy czym Polacy zawsze zagrają w późniejszym spotkaniu.
Bilety na turniej wciąż dostępne są TUTAJ. Do 31 grudnia można zakupić je z rabatem -20% z kodem: SWIETA4NC2024.
O udziale Biało-Czerwonych w Turnieju porozmawialiśmy z bramkarzem reprezentacji Polski Adamem Morawskim.
Maciej Szarek, Związek Piłki Ręcznej w Polsce: Co jest wyjątkowego w tegorocznym Turnieju 4 Nations Cup w Płocku?
Adam Morawski: Zwykle turniej 4 Nations Cup w Polsce odbywał się jeszcze przed Nowym Rokiem, a następnie braliśmy udział w drugim turnieju za granicą, często np. w Hiszpanii. Tym razem będzie inaczej, bo turniej w Płocku będzie dla nas ostatnim testem przed Mistrzostwami Świata 2025. Myślę, że każdy z nas musi podejść do tych meczów maksymalnie skoncentrowanym. Potrzebujemy potraktować te spotkania dokładnie tak samo, jak mecze na mistrzostwach. Wtedy będzie to dla nas najlepszy sprawdzian.
Na któryś mecz – z Austrią (8 stycznia), Japonią (9 stycznia) lub Tunezją (10 stycznia) – czekasz najbardziej?
Najbardziej lubię grać z europejskimi drużynami, więc stawiam na mecz z Austrią. To bardzo silny i ciekawy rywal dla nas. Austriacy mają wielu zawodników z Bundesligi, co jest dla mnie ważne, bo mogę z nimi rywalizować na co dzień. Do tego austriacka piłka ręczna prezentuje bardzo podobny styl do Niemców i Szwajcarów, z którymi zagramy w fazie grupowej mistrzostw świata. To będzie dla nas bardzo dobre przygotowanie do turnieju głównego.
W dalszej fazie mistrzostw świata możecie spotkać się także z bardziej egzotycznym przeciwnikiem.
Oczywiście, dlatego udział Japonii i Tunezji w turnieju 4 Nations Cup bardzo mnie cieszy! Japończycy pokazali już w ostatnich latach, że ciągle się rozwijają, a ich piłka ręczna stoi na coraz wyższym poziomie. Z Tunezją mieliśmy okazję zmierzyć się już w poprzednich latach, w ramach poprzednich edycji 4NC, ale też podczas Mistrzostw Świata w 2021 roku w Egipcie. Rywalizacja z takimi rywalami na pewno posłuży nam w kontekście przygotowań do mistrzostw.
Na najbliższe zgrupowanie selekcjoner Marcin Lijewski powołał aż czterech bramkarzy: ciebie, Marcela Jastrzębskiego, Kacpra Ligarzewiskiego oraz Jakuba Ałaja. Jak zapatrujesz się na rywalizację o miejsce między polskimi słupkami w składzie na mistrzostwa (POWOŁANIA)?
Jestem bardzo otwarty na wewnętrzną rywalizację w kadrze, bo mimo tego, że w tym gronie pod względem liczby meczów w reprezentacji jestem najbardziej doświadczonym, to jeszcze o niczym nie świadczy. Przy wyborze składu na mistrzostwa liczyć będzie się to, kto się najlepiej do nich przygotuje i kto będzie w najwyższej formie. To dla nas wszystkich bardzo motywujące i bardzo dobrze, że na mistrzostwa pojadą ci, którzy w danym momencie będą grać po prostu najlepiej. Dlatego też bardzo cieszę się z powołania i szansy gry w Turnieju 4 Nations Cup w Płocku, bo będzie to dla mnie bardzo dobra okazja, żeby pokazać swoją formę.
W poprzednich meczach – z Izraelem i Rumunią – trenerzy stosowali wiele rotacji wśród bramkarzy. Możemy dalej spodziewać się podobnych ruchów?
To już pytanie do trenerów. To jasne, że każdy z nas chce grać jak najwięcej i najchętniej grałby w każdym meczu po 60 minut, żeby utrzymywać najlepszy rytm. Wiemy jednak, że nie zawsze jest to możliwe. To prawda, że ostatnio była duża rotacja, ale dla mnie nie ma znaczenia czy zagram w jednym, dwóch czy trzech spotkaniach w Płocku, bo i tak zrobię wszystko, żeby grać jak najlepiej i walczyć o swoje miejsce na mistrzostwa! Z podobnym nastawieniem przyjadą też pozostali bramkarze, którzy na swoje powołanie zapracowali bardzo dobrymi meczami w klubach.
Latem 2022 roku przeniosłeś się z Płocka do niemieckiego Melsungen. Powrót do ORLEN Areny będzie dla ciebie wyjątkowym przeżyciem?
Oczywiście! W ORLEN Arenie kibice i atmosfera zawsze dopisywali i wierzę w to, że teraz będzie podobnie i hala zostanie zapełniona. Nam zawsze o wiele lepiej gra się przy pełnych trybunach, dlatego zapraszam wszystkich, żeby przyszli i dopingowali nas podczas turnieju.
Piłka ręczna to wielkie emocje, a my gramy przede wszystkim dla kibiców. Polscy fani to dla nas zawsze “ósmy zawodnik”. Mam nadzieję, że będziemy w stanie ich zadowolić naszą dobrą grą. Liczymy na wsparcie, wspólne odśpiewanie “Mazurka Dąbrowskiego” i głośny doping w trakcie meczów!
Po Turnieju 4 Nations Cup w Płocku udacie się do duńskiego Herning, gdzie rozegracie fazę grupową Mistrzostw Świata 2025. Waszymi rywalami będą kolejno Niemcy (15 stycznia, godz. 20.30), Czechy (17 stycznia, godz. 18.00) i Szwajcaria (19 stycznia, godz. 15.30). Myślicie już o tej imprezie?
Jasne. Jeśli chodzi o nasza grupę, to wydaje mi się najbardziej zacięta ze wszystkich. Jeśli chcemy z niej awansować, każdy z nas musi zagrać nie na 100, ale na 150% swoich umiejętności. Czekają nas topowi przeciwnicy. Niemcy to wicemistrzowie olimpijscy z tego roku, więc będą największym kandydatem, żeby wygrać grupę. Szwajcarzy mają bardzo wielu graczy z Bundesligi, Czesi rozwijają się pod wodzą trenera Xaviera Sabate i weszli na bardzo wysoki poziom. My musimy jednak myśleć przede wszystkim o sobie, bo wierzę, że kiedy będziemy odpowiednio skoncentrowali i pokażemy swoje możliwości, jesteśmy w stanie rywalizować z każdą drużyną. Na tym etapie nie możemy zakładać celów. Trzeba myśleć o każdym kolejnym meczu. Najpierw czeka nas starcie z Niemcami i to jest teraz dla nas najważniejsze.
Harmonogram turnieju 4 Nations Cup w Płocku:
środa, 8 stycznia:
17.30: Japonia – Tunezja
20:30: Polska – Austria
czwartek, 9 stycznia:
17.30: Austria – Tunezja
20.30: Polska – Japonia
piątek, 10 stycznia:
17.30: Austria – Japonia
20.30: Polska – Tunezja
Bilety: eventim.pl
Kod zniżkowy: SWIETA4NC2024 (-20%, ważny do 31.12.2024)
Cennik biletów:
Bilety jednodniowe:
Kategoria I (sektory A, B, C, K, L, M) – 49 pln bilet normalny, 39 pln ulgowy
Kategoria II (sektory D, E, F, G, H, I, J) – 35 pln bilet normalny, 25 zł ulgowy
Kategoria III (wszystkie górne) – 25 pln bilet normalny, 15 zł ulgowy
Grupy zorganizowane – 10 pln*
*Grupy zorganizowane (dzieci i młodzież szkolna do 18 lat), cena przy zamówieniu minimum 10 szt. (na każdych 10 osób przypada jeden bilet bezpłatny dla opiekuna).
Karnety 3-dniowe:
Kategoria I – 99 pln bilet normalny, 89 pln ulgowy
Kategoria II – 70 pln bilet normalny, 60 pln ulgowy
Kategoria III – 50 pln bilet normalny, 40 pln ulgowy
Pakiety rodzinne jednodniowe:
Pakiet rodzinny 2+1* – 2 osoby dorosłe + dziecko do 18 roku życia (bilet dla dziecka 50% zniżki od ceny normalnej)
Pakiet rodzinny 2+2* – 2 osoby dorosłe + 2 dzieci do 18 roku życia (bilet dla dzieci 50% zniżki od ceny normalnej)
Pakiet rodzinny 2+3* – 2 osoby dorosłe + 3 dzieci do 18 roku życia (bilet dla dzieci 50% zniżki od ceny normalnej)
*UWAGA: wejście z pakietem wymaga, aby wszystkie osoby korzystające z pakietu wchodziły do hali w tym samym momencie!
Osoby niepełnosprawne: bilety na platformę dla osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach inwalidzkich nie będą dostępne w regularnej sprzedaży. W celu nabycia biletu w tej strefie prosimy o wysłanie maila na adres: niepelnosprawni@eventim.pl. Bilet dostępny będzie w cenie 25pln/dzień (wejście na podstawie jednego biletu dla osoby niepełnosprawnej + opiekuna)
Dzieci do lat 3 wstęp bezpłatny z opiekunem bez gwarancji miejsca siedzącego.