W trakcie gry to myśmy mieli piłkę na wagę zwycięstwa. Za bardzo nie wykorzystaliśmy szybkiego środka. Takie element jak rzuty karne też trzeba trenować. Do tego potrzebni są specjaliści. Dziś Szymon Sićko trałił jak doświadczony 30-latek. Brakuje nam jeszcze zgrania. Chcemy poprawić grę w obronie 1:1. To nas bolało – ocenia trener Biało-czerwonych, Piotr Przybecki.