Nie ustrzegłyśmy się błędów, ale w drugiej połowie zagrałyśmy konsekwentnie w obronie. Wykorzystałyśmy dużo sytuacji sam na sam z bramkarką. Potrzebujemy jeszcze lepszego zgrania, ale mamy już pierwszy sukces w turnieju. Dziś skuteczność była naszym mankamentem. Ta impreza da nam odpowiedź nad czym musimy jeszcze popracować, aby w czerwcu wywalczyć kwalifikację nad Serbią. Liczymy, że w Lubinie kibice będą naszym ósmym zawodnikiem – zapowiada bramkarka Adrianna Płaczek.