Jesteśmy rozczarowani. Mieliśmy ostatnią szansę, ale jej nie wykorzystaliśmy. To boli, ale sądzę że się pozbieramy. W finale nasza gra nie wyglądała najgorzej. Potrafiliśmy prowadzić. Potrafiliśmy odrabiać straty. Teraz skupiamy się na ligowej rywalizacji z MMTS Kwidzyn – wyjaśnia skrzydłowy Orlen Wisła Płock, Michał Daszek.