Wyjazd do ligi zagranicznej bardzo dużo pomaga w rozwoju sportowym. W Metz trenowałam dwa razy dziennie z najlepszymi zawodniczkami na świecie. Naszą mocną stroną jest obrona. Na jej podstawie musimy wyprowadzić szybkie kontrataki. Do Serbii jedziemy po zwycięstwo. Dwumecz kończymy przed własną publicznością. Cieszę się, że po wyczerpującym sezonie zagram w kraju tak ważne spotkanie. Bardzo liczę na polskich kibiców. Japonia to piękny kraj, ale jeszcze jest daleko – przyznała rozgrywająca Aleksandra Zych.
