Reprezentacja Polski juniorek w trzecim występie w mistrzostwach Europy dywizji B, po emocjonującym meczu, pokonała Białoruś 27:26 (13:11). Najlepszą zawodniczką naszej drużyny wybrano Natalię Pankowską.

Biało-czerwone zachowały szanse na awans do półfinałów turnieju rozgrywanego we włoskim Lignano Sabbiadoro. O tym zadecyduje czwartkowy mecz z Macedonią Północną, która także walczy o 2. miejsce w grupie.

Było to najlepsze spotkanie drużyny Adriana Struzika w imprezie. Dwubramkowa zaliczka Polek z pierwszej połowy powodowała, że końcowy sukces był sprawą otwartą. Biało-czerwone, prezentowały szybki, urozmaicony, z częstą zmianą pozycji w ataku, handball. Z kolei w obronie grały z dużym poświęceniem czego dobitnym przykładem było powtrzymanie, w spektakularny sposób, kontry rywalek w finałowych minutach przez Oliwię Domagalską.

Trzeba podkreślić, że 5-bramkowa przewaga Biało-czerwonych – im bliżej końca meczu – stopniowo topniała. Było to podyktowane determinacją Białorusinek, a także utratą skuteczności przez Polki. Piłka po ich zagraniach w tym okresie zatrzymywała się na słupku bądź poprzeczce. Na 22 sekundy przed końcem przeciwniczki straty zniwelowały do jednego trafienia. Na więcej nie pozwolił już nasz zespół, który zasłużenie wygrał.

– Wygraliśmy dzięki zespołowości, dużej wierze w końcowy sukces i determinacji. Zagraliśmy konsekwentnie w obronie. Jestem zadowolony z chęci grania każdej piłki do kontrataku. Teraz regeneracja i przygotowania do czwartkowego meczu. Plan na Macedonię? Dobra gra w obronie i dużo biegania! – podsumował trener Adrian Struzik.
BIAŁORUŚ – POLSKA 26:27 (11:13)
Polska: Hypka, Suliga – Kopańska, Pankowska 7, Jureńczyk 2, Głębocka 2, Kozioł, Świerżewska 2, Tarczyluk.3, Pastuszka, Domagalska 5, Niewiadomska 2, Barska 1, Szczukocka 2, Lemiech 1, Grobelna.