28 grudnia 2019

4NationsCup: Wysoka wygrana Polaków

Polacy odnieśli pierwsze zwycięstwo w turnieju 4NationsCup w Tarnowie. Ekipa Patryka Rombla pokonała Zjednoczone Emiraty Arabskie 28:15 (16:9). Gospodarze prowadzili przez cały dystans spotkania.

fot. Adam Starszynski / PressFocus

Po piątkowej porażce z Hiszpanami (26:27) Biało-Czerwoni chcieli zrewanżować się na ekipie Zjednoczonych Emiratów Arabskich i odnieść pierwsze w turnieju zwycięstwo. Patryk Rombel tak mówił przed spotkaniem: – Wciąż mamy dużo do poprawy, będziemy starali się już w meczu z Emiratami. Ciągle czaka nas dużo pracy i trzeba zagrać przynajmniej jak w drugiej połowie z Hiszpanią. A i tak wiem, że mamy jeszcze rezerwy i stać zespół na o wiele więcej.

Rywale to najbardziej egzotyczna z ekip, która zawitała do Tarnowa. Azjaci w piątek polegli z Białorusinami 24:31. Najskuteczniejszy w ich drużynie był Shehab Albalooshi z sześcioma trafieniami na koncie.

Selekcjoner Rombel przed starciem z ZEA dokonał trzech zmian w składzie: w bramce zamiast Adama Morawskiego wystąpił Łukasz Zakreta, a w miejsce Macieja Pilitowskiego oraz Przemysława Krajewskiego wskoczyli Szymon Sićko oraz Patryk Walczak.

fot. Adam Starszynski / PressFocus

Podobnie jak w piątek, od początku spotkania polską drużyną dyrygował Adrian Kondratiuk. I to po jego asyście padła pierwsza w spotkaniu bramka – z pozycji obrotowego trafił Dawid Dawydzik.

Tym razem zresztą Polacy od pierwszych minut nie mieli problemów w ataku pozycyjnym i potrafili wykorzystać zarówno przewagę fizyczną jak i techniczną nad rywalami z Emiratów. Do tego dobrze w bramce spisywał się debiutujący w kadrze Zakreta i nic dziwnego, że po dziesięciu minutach gry Biało-Czerwoni prowadzili już 7:2.

Przewaga Polaków systematycznie rosła, głównie za sprawą duetu Antoni Łangowski – Arkadiusz Moryto. Pierwszy do przerwy trafił cztery razy, drugi – sześciokrotnie. Gospodarze w 24. minucie prowadzili już 13:6, a do przerwy – 16:9. Na środku rozegrania pod nieobecność Macieja Pilitowskiego szansę dostał jego imiennik – Zarzycki.

Niestety, jeszcze przed zmianą stron udział w spotkaniu zakończyło dwóch Polaków: w 25. minucie czerwoną kartkę obejrzał Mateusz Piechowski (z gradacji kar), sześćdziesiąt sekund później trzecie wykluczenie dostał kolejny kołowy Biało-Czerwonych, Dawid Dawydzik.

fot. Adam Starszynski / PressFocus

Po przerwie punktowanie dla gospodarzy rozpoczął Krystian Bondzior. Była to jego debiutancka bramka w kadrze. Polacy swoją przewagę konsekwentnie dokumentowali wynikiem, do bariery dziesięciu bramek dotarli kwadrans przed końcem meczu (22:12).

Selekcjoner Rombel dał szansę pokazać się wszystkim swoim podopiecznym, w drugiej połowie grą Biało-Czerwonych kierował chociażby chwalony za piątkowy występ z Hiszpanią Michał Olejniczak. Tym razem także zdobył dwie bramki.

Trzy minuty przed końcem pękła wreszcie “dycha”. Znów trafił Bondzior (26:15). Najskuteczniejszy w naszym zespole był jednak Arkadiusz Moryto (6 bramek), a wśród gości – Yosuf Mubarak (8 trafień). Tytułem MVP odznaczeni zostali natomiast Salif Alansaari oraz Antoni Łangowski. Polacy finalnie zwyciężyli 28:15.

Gospodarzem Turnieju jest Miasto Tarnów.

Partnerem Głównym Turnieju jest Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.  

Turniej Czterech Narodów / Tarnów / 2. dzień:

POLSKA – ZJEDNOCZONE EMIRATY ARABSKIE 28:15 (16:9)

POLSKA: Kornecki, Zakreta – Olejniczak 2, Krajewski, Zarzycki, Łangowski 5, Czuwara 1, Syprzak 1, Moryto 6, Jarosiewicz 1, Kondtariuk, Przybylski 2, Bondzior 3, Piechowski, Dawydzik 1, Szyba 2, Walczak, Sićko 4.

ZEA: K. Albalooshi, Altaher, Khamis 1 – F. Albalooshi, Almutawa, M. Albalooshi 1, Alkatheeri 2, Almansoori, S. Albalooshi, Almheiri, W. Albalooshi 2, Mubarak 8, Alansaari, Obaid, Aldhanhani 1, Saqer.

Sędziowali: Michał Fabryczny i Jakub Rawicki

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest