Im więcej zrealizujemy swojego planu tym bliżej jesteśmy zwycięstwa. Na razie trochę pokutuje brak doświadczenia. Robimy kroki do przodu. Czekamy na zwycięstwo – mówi selekcjoner Biało-Czerwonych, Patryk Rombel. Do Szwecji w trybie awaryjnym został dowołany Jan Czuwara, który nie został jeszcze zgłoszony do składu.
To konsekwencje urazu kolana jakiego doznał inny nasz lewoskrzydłowy, Przemysław Krajewski podczas meczu ze Słowenią. – Czekamy na wyniki rezonansu. Kilka razy oglądaliśmy ten fragment meczu. Widać było, że siła przyłożona do tego stawu była dosyć duża. Nic dziwnego, że to tak się zakończyło. Na pewno nie będziemy ryzykować pogorszenia zdrowia „Krajka”. Na tym turnieju nie kończy się historia piłki ręcznej – tłumaczy trener Rombel.
Szymon Sićko w pierwszym występie w Goeteborgu oddał dziewięć rzutów, ale tylko dwa trafiły do celu. – Zwyczajnie zabrakło trochę szczęścia, aby te statystyki prezentowały się lepiej. Z kolegami coraz lepiej się rozumiem. Wiem kto wcześniej w kadrze odbijał się z dwóch nóg, ale daleko mi jeszcze do Grzegorza Tkaczyka – uważa młody rozgrywający, który mecz ze Słowenią traktuje jak zamknięty rozdział. Drużyna skupia się na grze przeciw Szwajcarii. Teraz to jest najważniejsze.
Sobota była pracowitym dniem dla polskiej kadry. Sztab szkoleniowy do późnych godzin, jeszcze w piątek, analizował pierwszą grę w turnieju. Wnioski zostały przekazane zawodnikom na odprawie.
Po obiedzie w planach było drugie video – już pod kątem meczu ze Szwajcarią. Materiały zostały oparte o występ Helwetów na EURO przeciw Szwecji plus te, które zostały zgromadzone wcześniej. Są to mecze Szwajcarów z Tunezją, Ukrainą, Holandią i Czechami. Helweci często preferują grę bez bramkarza. W wielu występach to się im opłacało, ale Szwedzi znaleźli na to sposób. Kreatorem poczynań Helwetów jest Andy Schmid. Wyłączenie go z gry jest kluczem do wygranej.
– Dziś o siedemnastej mamy godzinny trening. Przygotujemy się taktycznie do zawodów. Nie będzie on intensywny, gdyż zawodnicy w spotkaniu ze Słowenią na boisku zostawili dużo zdrowia. Wieczorem czekają nas indywidualne rozmowy, wówczas zostaną przypisane konkretne zadania. W niedzielę rano jeszcze raz wszystko sobie powtórzymy i już będziemy czekali na mecz ze Szwajcarią – wyjaśnia trener.
W sobotnim treningu brał udział Jan Czuwara. Decyzja, czy ten lewoskrzydowy zostanie zgłoszony do składu Polski, zostanie podjęta w niedzielę rano.
Szkoleniowiec podkreśla, że jest zbudowany pracą jaką wykonali kadrowicze w ostatnich tygodniach. Wisienką na torcie, nagrodą za to będzie wygrana na turnieju w Goeteborgu.