Każdy z nas wiedział, że będzie ciężko. Nastawialiśmy się na walkę o zwycięstwo. Nie możemy być tylko zadowoleni z tego, że dostaliśmy się na taką imprezę. Momentami dorównujemy albo gramy nawet lepiej niż przeciwnicy. Wymaga to jednak regularności przez 60 minut, a tak nie jest. Widzę w progres w naszej grze. Występując przeciw Szwecji chcemy udowodnić, że potrafimy grać w piłkę ręczną – mówi Adam Morawski.