28 grudnia 2020

Kolejny sprawdzian dla Polski

W drugim meczu Międzypaństwowego Turnieju Towarzyskiego mężczyzn w Jastrzębiu-Zdroju Polska wygrała z Algierią 24:21 (11:11). To było trzecie bezpośrednie starcie obu drużyn w ciągu kilku dni. We wtorek zakończenie imprezy. Biało-Czerwoni zagrają z Rosją.

Szymon Sićko w akcji Fot. Marcin Bulanda / PressFocus

Niedawno oba zespoły dwukrotnie sparowały w Cetniewie. Bilans wyszedł na remis. Najpierw wygrali Algierczycy, a w rewanżu zwyciężyli Polacy. Wówczas dla naszej drużyny były to pierwsze mecze międzypaństwowe od czasu styczniowych mistrzostw Europy.  

Kilku podopiecznych Alaina Portesa gra w klubach spoza Algierii, głównie we Francji i Katarze. A bramkarz, mierzący 202 cm wzrostu, Khelifa Ghedbane to klubowy kolega Mateusza Piechowskiego z hiszpańskiego CB Ademar Leon.

Tym razem do meczowego protokołu nie trafiły nazwiska Przemysława Krajewskiego, Michała Daszka, Tomasza Gębalę i Michała Olejniczaka. Oni swoją szansę mają dostać we wtorkowym meczu przeciw Rosji.

Dawid Dawydzik napracował się na kole Fot. Marcin Bulanda / PressFocus

Pierwsze minuty spotkania były wyrównane. Do trzech razy sztuka można powiedzieć o dwójkowych zagraniach Szymona Sićko z Dawidem Dawidzikiem. Nasz obrotowy, gdy otrzymał dokładne podanie to szybko zamienił je na bramkę. Po drugim trafieniu Dawydzika Biało-Czerwoni po raz pierwszy objęli prowadzenie (5:4).

Grę Polaków prowadzili na zmianę Arkadiusz Ossowski i Maciej Pilitowski, a po przerwie także Maciej Zarzycki. W ataku pozycyjnym przydałoby się jednak większe tempo i dokładność w rozegraniu piłki. Rywale często próbowali wymusić na sędziach faule. Na drugi kwadrans między słupki bramki, w miejsce Adama Morawskiego, wszedł Piotr Wyszomirski. Zanotował kilka udanych interwencji a także efektowne trafienie przez całe boisko. Szybko tym samym zrewanżował się jego vis-a-vis, Abdellah Benmeni. Algierczycy w niektórych akacjach zbyt łatwo jednak zdobywali gole.

Po kontaktowej bramce dla Algierczyków trener Patryk Rombel poprosił o przerwę na żądanie. Po jego uwagach wynik się zmienił, ale …na korzyć trzeciego zespołu mistrzostw Afryki.


W drugiej połowie Algierczycy decydowali się na wariant gry bez bramkarza. Przyniosło im to powodzenie w postaci dwubramkowego prowadzenia. Rywale zdołali jeszcze powiększyć przewagę. Za to w polskiej bramce zobaczyliśmy Mateusza Korneckiego. Preferowana gra środkiem przez Biało-Czerwonych długo nie przynosiła efektów w postaci bramek. Za to mogły się podobać skuteczne rzuty z dystansu Sićko.

W finałowych minutach trener Rombel decydował się na grę bez bramkarza – na dwa koła. Wyszomirski obronił rzut karny czym wlał nadzieje w serca polskich kibiców i kolegów z zespołu. Do remisu doprowadził Kacper Adamski lobując z 7 metrów Ghedbane. Po chwili Sićko zrobił swoje tzn. puścił kolejną piekielną bombę.  Losy meczu odwróciły się o 180 stopni i Biało-Czerwoni mogli cieszyć się z wygranej. O końcowy triumf w turnieju zagrają we wtorek o 19:30 z Rosją.

Zawodnikami MVP meczu zostali Szymon Sićko i Zohir Naomi.

Partnerem turnieju jest Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów S.A.

Polska – Algieria 24:21 (11:11)
Polska
: Kornecki, Wyszomirski 1, Morawski – Klimków, Walczak, Sićko 5, Zarzycki, Ossowski, Adamski 4, Czuwara 2, Pilitowski 2, Moryto 3, Jarosiewicz 1, Przybylski 3, Dzialakiewicz, Fedeńczak, Piechowski, Dawydzik 3. Kary 10 min.
Algieria: Benmeni 1, Zemouchi, Ghedbane – Naomi 6, Hellal 1, Berkous 3, Daoud, Hadidi, Chanbour 1, Kaabache 1, Boudjennah 2, Berriah 1, Bendjilali, Kouri 1, Rahim 1, Hadj Sadok 1, Arib 1, Abdi 1. Kary 10 min.
Sędziowali: Michał Fabryczny i Jakub Rawicki.




SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest