16 kwietnia 2021

Remis zaliczką Polek przed rewanżem

Polska zremisowała z Austrią 29:29 (13:13), w podwiedeńskim ośrodku Maria Enzersdorf, w pierwszym kwalifikacyjnym meczu mistrzostw świata. Rewanżowe spotkanie zostało zaplanowane w Markach koło Warszawy.

Wynik otworzyły Austriaczki, ale Karolina Kudłacz-Gloc szybko odpowiedziała trafieniem. Pierwsze 10 minut było wyrównane. Zespół gospodarza starał się uzyskać przewagę, ale Biało-Czerwone nie pozostawały dłużne. Nic dziwnego, że tablica bardzo często wskazywała wynik nierozstrzygnięty. Zgodnie z przewidywaniami groźna była rozgrywająca Sonia Frey, która nie tylko dobrze asystowała, ale sama także trafiała do bramki bronionej przez Adriannę Płaczek. Frey to najskuteczniejsza (432 gole) zawodniczka ekipy Herberta Mullera. Szkoleniowiec należy do tej grupy trenerów, którzy od lat (w tym przypadku to 2004 rok) związani są z tym samym zespołem narodowym.

Polki miały kilka okazji do objęcia prowadzenia, ale Petra Blazek długo spisywała się między słupkami bez zarzutu. Wreszcie uczyniła to po kontrze Oktawia Płomińska. Dobre minuty na boisku notowała Aleksandra Zimny, która dopiero po raz 7. w karierze grała w biało-czerwonych barwach.

Karolina Kudłacz-Gloc rzadko decydowała się na rzuty. Nasza kapitan bardziej nastawiała na dogrywaniu piłki do koleżanek i skupianiu na sobie uwagi rywalek niż zdobywaniu goli. Romana Roszak bezbłędnie wykorzystywała rzuty karne. Nasza defensywa zaczęła stanowić monolit. Dzięki temu to Austriaczki miały co odrabiać. Prosty błąd w ostatnich sekundach pierwszej połowy ułatwił przeciwniczkom przechwyt i celny rzut do pustej bramki. To skutkowało …kolejnym remisem.

Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. W tym okresie częściej trafiały Polki. Po raz pierwszy jedna z drużyn uzyskała przewagę trzech goli. Trener Muller nie miał wyjścia – zarządził przerwę na żądanie. Austriaczki nie odpuszczały i Frey zdobyła bramkę kontaktową. Po chwili o czas poprosił Arne Senstad. Norweg starał się w krótkiej przemowie przekazać Biało-Czerwonym terapię wstrząsową. Nie pomogło, gdyż drużyna gospodarza, przed końcem trzeciego kwadransa, odzyskała prowadzenie. W naszej bramce pojawiła się Monika Maliczkiewicz. Tymczasem tym razem to Austriaczki były na +3. Polki wykorzystały osłabienie rywalek i zaczęły odrabiać straty. Skończyło się… kolejnym remisem.

W końcowym minutach niezwykle ważne interwencje zaliczyła Maliczkiewicz. Po drugiej stronie boiska leworęczna Natalia Nosek (6/7) nie miała litości dla austriackiej defensywy. Przed finałowymi  30 sekundami Muller wziął czas i wycofał bramkarkę. Skończyło się… ostatnim remisem w meczu.

AUSTRIA – POLSKA 29:29 (13:13)
AUSTRIA
: Ivancok, Blazek – Pandza 5, Frey 5, Schindler, Kovacs 1, Rauter, Gangel, Wess 4, Reichert 3, Dramac, Kaiser, Schlegel 1, Marksteiner, Neidhart 8, Huber 2. Kary 4 min.
POLSKA: Gawlik, Płaczek, Maliczkiewicz – Zimny 4, Płomińska 4, Łabuda 4, Matuszczyk, Kudłacz-Gloc 1, Górna 1, Nosek 6, Kochaniak 1, Szarawaga 4, Świerżewska, Achruk, Roszak 3, Nocuń 1. Kary 10 min.
Sędziowali: Francesco Simone, Pietro Montillo (Włochy).


SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest