W kolejnym starciu na Mistrzostwach Świata U21 reprezentacja Polski zmierzyła się z Kuwejtem. Polscy szczypiorniści zwyciężyli z egzotycznym rywalem 27:21 i awansowali do półfinału walki o Puchar Prezydenta IHF.
Już od początku pierwszej połowy widać było pełne zaangażowanie ze strony Biało-Czerwonych, którzy nie pozwalali zawodnikom z Kuwejtu przebić się przez szczelną obronę. W ciągu pięciu minut Kuwejtczycy trzy razy stracili piłkę na rzecz polskich szczypiornistów, którzy wyprowadzali skuteczne kontrataki. Jakub Powarzyński kapitalnym rzutem z dziewiątego metra wykończył akcję (5′, 5:2). Jakub Ałaj świetnie spisywał się między słupkami, notując 47 procent skuteczności. Po dziesięciu minutach tablica wyników wskazywała 7:2, a po kwadransie było 8:4. Kolejne akcje należały do Pawła Stempina, Jakuba Będzikowskiego, czy Pawła Krawczyka (21′, 11:6). Do dwudziestej trzeciej minuty kibice zgromadzeni w hali w Hanoverze obserwowali szybki i czysty mecz z obu stron. Pierwszą dwuminutową karę otrzymał Paweł Stepmin. Zawodnicy z Kuwejut wykorzystali grę w osłabieniu Polaków i zbliżyli się na cztery gole (25′, 12:8). Piękny przerzut, mnóstwo miejsca i jedynie formalność dla Tomasza Kosznika – trzynasta bramka padła łupem Polaków. Rywale nie wykorzystali natomiast dziury w obronie i autostrady do bramki – kolejną interwencją popisał się Jakub Ałaj. Polacy zeszli do szatni z sześciobramkowym buforem bezpieczeństwa (30′, 14:8).
Druga część meczu rozpoczęła się od dwóch celnych trafień Jakubów Sladkowskiego i Będzikowskiego (34′, 16:9). Kolejne akcje to gra bramka za bramkę i kilka nieudanych rzutów w słupki lub poprzeczki po obu stronach boiska (39′, 19:12). Polacy cały czas starali się utrzymać przewagę w granicach sześciu lub siedmiu trafień. W bramce pojawił się Marcel Jastrzębski, który godnie zastąpił Jakuba Ałaja, popisując się udanymi interwencjami (42′, 20:14). Polacy doskonale spisywali się w obronie, ale gorzej radzili sobie w ataku pozycyjnym i nie wykorzystywali stuprocentowych sytuacji. Jakub Powarzyński był autorem kolejnych trafień na korzyść Biało-Czerwonych, którzy na dziesięć minut przed końcem meczu prowadzili 23:17. Polacy dowieźli sześciobramkową przewagę i odnieśli pewne zwycięstwo nad Kuwejtem 27:21. Nagrodę dla najlepszego zawodnika otrzymał Jakub Powarzyński, który rzucił osiem bramek na dziewięć prób. W kolejnym spotkaniu zawodnicy Zygmunta Kamysa zmierzą się się z Japonią i powalczą w tym meczu o finał Pucharu Prezydenta IHF.
Zwycięstwo z Kuwejtem podsumował Zygmunt Kamys, szkoleniowiec Biało-Czerwonych:
Ponownie kontrolę nad meczem mieliśmy dzięki solidnej postawie w obronie i dobrej pracy bramkarzy, co bardzo nas cieszy, bo widać pewną stabilność. Zwycięstwo nie było tak okazałe, gdyż w ataku wykazaliśmy się pewną niedojrzałością, brakiem konsekwencji i chłodnej głowy. Wyrzuciliśmy zbyt dużo piłek. Bardzo chcemy wygrać jutro z Japonią, ale do dobrej postawy w defensywie musimy dołożyć także atak, czyli wrócić do tego, co prezentowaliśmy na początku turnieju, mimo narastającego zmęczenia – ocenił trener.
Polska – Kuwejt 27:21 (14:8)
Polska: Ałaj, Jastrzębski – Powarzyński 8, Wiaderny 3, Krawczyk 3, Kosznik 3, Sladkowski 3, Stempin 3, Będzikowski 2, Krok 1, Karpiński 1, Mielczarski, Wasiak, Nowak, Graczyk, Molski.










Poland vs Kuwait, 2023 IHF MEN’S JUNIOR (U21) WORLD CHAMPIONSHIP, Hannover, Germany, 28.06.2023, Mandatory Credit © Anze Malovrh / kolektiff