Drużyna MKS Zagłębie Lubin przegrała na własnym parkiecie z węgierskim FTC-Rail Cargo Hungaria (23:35) w ramach 8. kolejki Ligi Mistrzów kobiet. Miedziowe nie potrafiły zrewanżować się rywalkom za ubiegłotygodniową porażkę w Budapeszcie, nawet pomimo bardzo dobrego występu reprezentantki Polski, Karoliny Kochaniak-Sali.
MKS Zagłębie Lubin – FTC-Rail Cargo Hungaria 23:35 (15:18)
MKS Zagłębie Lubin: Zima, Maliczkiewicz – Promis, Pankowska, Grzyb 1, Przywara, Górna 1, Zych, Drabik 1, Szarkowa 3, Michalak 5, Bujnohova, Kochaniak-Sala 11, Machado, Jureńczyk 1, Milojevic
FTC-Rail Cargo Hungaria: Böde-Bíró, Mészáros – Edwige 1, Kisfaludy, Hársfalvi 2, Kovács 2, Bölk 4, Márton 7, Tomori 1, Malestein 5, Kukely 1, Simon 1, Klujber 1, Kármán, Cvijic 4, Lekic 7
Faza grupowa w rozgrywkach Ligi Mistrzów piłkarek ręcznych weszła w etap rundy rewanżowej. Po pierwszych siedmiu kolejkach gier Miedziowe wciąż pozostawały bez dorobku punktowego, ale liczyły na sprawienie niespodzianki przed własną publicznością. W niedzielę do Lubina zawitało bowiem węgierskie FTC-Rail Cargo Hungaria, które tydzień temu pokonało Mistrzynie Polski wynikiem 35:22.
Początek rewanżowej rywalizacji dla zawodniczek MKS Zagłębia Lubin okazał się bardzo udany. Choć dwie inauguracyjne bramki zdobyły przyjezdne, to Miedziowe przejęły inicjatywę w pierwszym fragmencie. Po siedmiu minutach znów był remis (4:4), a chwilę później gospodynie popisały się serią trzech trafień, wychodząc na dwubramkowe prowadzenie (8:6, 12. min.).
Świetne zawody rozgrywał reprezentacyjny duet Karolina Kochaniak-Sala i Daria Michalak. Rozgrywająca tylko w trakcie pierwszej połowy rzuciła aż sześć bramek, skrzydłowa dołożyła natomiast pięć goli. Jeśli dodamy do tego siedem skutecznych interwencji Moniki Maliczkiewicz, początkowo MKS Zagłębie Lubin wysoko zawiesiło w niedzielę poprzeczkę swoim rywalkom.
W kolejnych minutach trwała wyrównana wymiana gol za gol, ale z czasem coraz śmielej do głosu zaczęły dochodzić Węgierki. Ciężar gry w ekipie FTC-Rail Cargo Hungaria wzięła na siebie Gréta Márton. Tym razem to przyjezdne zanotowały kilka trafień bez odpowiedzi gospodyń, dzięki czemu nie tylko wyrównały stan meczu (9:9), ale powróciły na pozycję liderek (10:9, 16. min.)
Dedykujący moment spotkania przypadł niedługo przed zmianą stron. Przy kolejnym remisowym wyniku (13:13), ekipa FTC-Rail Cargo Hungaria wykorzystała chwilowy przestój w obozie Zagłębia i zdobyła cztery bramki z rzędu (17:13). Do końca pierwszej partii podopieczne Bożeny Karkut zdołały odrobić jedno “oczko” (15:18).
Niestety, po powrocie do gry dominacja Węgierek tylko się pogłębiała. W pewnym momencie przyjezdne zapisały po swojej stronie aż sześć kolejnych goli (28:17), czym definitywnie rozstrzygnęły losy meczu. Do skutecznej Márton dołączyła Andrea Lekic, formę z pierwszego spotkania w węgierskiej bramce odnalazła także Blanka Böde-Bíró.
Wśród Miedziowych świetne zawody kontynuowała najskuteczniejsza na parkiecie Karolina Kochaniak-Sala, autorka aż jedenastu bramek. Kolejne trafienia reprezentantki Polski nie odwróciły jednak losów meczu, który ostatecznie zakończył się wynikiem 35:23 na korzyść gości.
Dla drużyny MKS Zagłębia Lubin niedzielne spotkanie było ostatnim w roku kalendarzowym 2023. Teraz zawodniczki udadzą się na zgrupowania kadr narodowych, by na przełomie listopada i grudnia wziąć udział w Mistrzostwach Świata Kobiet 2023. Liga Mistrzów piłkarek ręcznych powróci w styczniu 2024 roku.