23 listopada 2023

LM: Wisła bez punktów w Barcelonie

Drużyna Orlen Wisła Płock przegrała na wyjeździe z hiszpańską Barcą (25:32) w ramach 8. kolejki Ligi Mistrzów. Mistrzowie Hiszpanii wysoką przewagę zapewnili sobie w ostatnim kwadransie meczu.

Barca – Orlen Wisła Płock 32:25 (16:13)

Orlen Wisła Płock: Jastrzębski, Alilovic – Daszek 2, Zarabec 2, Lucin 3, Piroch 1, Sroczyk, Samoila, Michałowicz, Fazekas 4, Krajewski 5, Perez 2, Terzic, Dawydzik 3, Mihić 3, Mindegia

Barca: Perez de Vargas, Nielsen – Valera 1, Carlsbogard 2, Mem 6, Gallego, Ariño, Wanne 3, N’guessan, Gómez 8, Gonçalves dos Santos, Cikusa 2, Richardson 2, Frade 8, Rodríguez

8. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów to czas rewanżów. W porównaniu do ostatniej serii gier, drużyny zamieniły się rolami i gospodarze sprzed tygodnia udali się w podróż do hal rywali. W ubiegły czwartek Orlen Wisła Płock uległa na własnym parkiecie Barcelonie wynikiem 25:28, a teraz rywalizacja przeniosła się na jeden z najtrudniejszych terenów do zdobycia w europejskiej piłce ręcznej, czyli do katalońskiego Palau Blaugrana.

Początek rewanżu okazał się dla płocczan dość obiecujący. Wynik spotkania otworzył Lovo Mhić, a pierwszy rzut rywali zatrzymał Mirko Alilović. Niestety, na tym koniec pozytywnych wieści, bo kolejne cztery bramki były wyłącznie udziałem gospodarzy (4:1).

Barcelona bardzo dobrze współpracowała ze swoim obrotowym, Luisem Frade, który był najskuteczniejszym zawodnikiem na parkiecie. Jak zwykle dynamiczny był Dika Mem, ale gorzej niż zwykle spisywała się katalońska bramka. Gonzalo Perez de Vargas długo nie mógł znaleźć odpowiedniego rytmu między słupkami.

Zawodnicy Orlen Wisły Płock potrafili wykorzystać słabości rywali, a w trakcie pierwszej partii najczęściej do siatki Barcelony trafiali Gergo Fazekas i Dawid Dawydzik. Dzięki temu Nafciarze nie pozwolili na powiększenie dystansu i utrzymywali się w granicach dwóch lub trzech bramek za gospodarzami. W pewnym momencie płocczanie doprowadzili nawet do bramki kontaktowej (7:8), ale Barca do przerwy odbudowała zaliczkę (16:13).

Po powrocie do gry ambitni Nafciarze dalej wywierali presję na faworytach. Po dwóch szybkich bramkach Michała Daszka i Przemysława Krajewskiego Orlen Wisła Płock odzyskała kontakt (15:16), ale na więcej gospodarze już nie pozwolili. Lepiej bronił Emil Nielsen, rzuty karne na bramki zamieniał Aleix Gomez, a przewaga Barcelony powróciła do rozmiarów czterech trafień (21:17).

Wisła ponownie potrafiła zmniejszyć straty z pomocą kolejnych goli Przemysława Krajewskiego (22:24), ale w tym momencie gospodarze przypuścili decydujący atak. Katalończycy ponownie zdobyli cztery bramki z rzędu i zamknęli losy spotkania, wychodząc na prowadzenie 28:22 sześć minut przed końcem gry.

Finalnie Barca zwyciężyła 32:25. Za tydzień Nafciarze ponownie udadzą się na wyjazd, by w środę na Słowenii zmierzyć się z Celje Pivovarną Lasko (29 listopada o godz. 18.45).

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest