4 stycznia 2024

Cenna lekcja od wicemistrzów Europy

Reprezentacja Polski przegrała z Hiszpanią (25:31) na inaugurację towarzyskiego turnieju w Granollers w ramach przygotowań do udziału w Mistrzostwach Europy 2024. Biało-Czerwoni bardzo długo dotrzymywali kroku utytułowanym rywalom, prowadząc do przerwy wynikiem 13:12. Gospodarze wysoką przewagę wypracowali dopiero w ostatnim fragmencie meczu.

Hiszpania – Polska 31:25 (12:13)

Polska: Skrzyniarz, Morawski – Przytuła 3, Daszek 1, Olejniczak 3, Bis, Sićko 3, Paterek 1, Pietrasik, Ossowski 1, Powarzyński 2, Syprzak 3, Kosmala 1, Gębala, Szyszko 1, Urbaniak 2, Dawydzik 2, Czapliński 2

Hiszpania: Perez de Vargas, Hernandez – Pecina, Maqueda 3, A. Fernandez 1, A. Dujshebaev 2, Figueras 1, Garciandia 1, Serdio 2, Canellas 2, Casado 4, Gomez 2, Tarrafeta 1, Sanchez-Migallon, D. Dujshebaev 4, Odriozola 2, D. Fernandez 6, Gurri

Pierwszego dnia międzynarodowego towarzyskiego turnieju w Granollers Biało-Czerwonych czekał sprawdzian z jednym z najlepszych zespołów na świecie. Inauguracyjnym przeciwnikiem Polaków byli gospodarze, czyli Hiszpanie. Reprezentacja La Rioja to obecnie druga drużyna Europy z 2022 roku i trzecia ekipa globu z 2023 roku.

Reprezentacja Polski pod wodzą selekcjonera Marcina Lijewskiego przystąpiła do spotkania w 18-osobowym składzie. Decyzją trenera mecz z wysokości trybun oglądał Mateusz Kornecki.

Wśród rywali odnaleźć można było wiele znajomych twarzy. Bracia Alex i Daniel Dujshebaev na co dzień bronią barw drużyny Industria Kielce, a w zespole Orlen Wisły Płock gra Abel Serdio. Przeszłość w kieleckiej ekipie mają także Angel Fernandez oraz Miguel Sanchez-Migallon.

Od pierwszej minuty czwartkowego meczu w roli reżysera gry Biało-Czerwonych występował Paweł Paterek, któremu po bokach rozegrania towarzyszyli Damian Przytuła i Michał Daszek. Na skrzydłach biegali Jakub Szyszko i Mikołaj Czapliński, a między obrońcami rywali przepychał się Kamil Syprzak. Po drugiej stronie parkietu liderem polskiej defensywy był Bartłomiej Bis, a dostępu do bramki strzegł Jakub Skrzyniarz.

Wynik układał się za to falami. Najpierw inicjatywę przejęli gospodarze, którzy po 8. minutach i serii czterech goli prowadzi 5:2. Od tego momentu do głosu doszli jednak Biało-Czerwoni, którzy odpłacili się rywalom pięknym za nadobne i wyszli na prowadzenie 6:5 w 12. minucie. Duży udział w odrabianiu strat miał skuteczny Jakub Skrzyniarz.

Z czasem w polskich barwach na parkiecie pojawił się tercet Michał Olejniczak, Arkadiusz Ossowski oraz Dawid Dawydzik, ale szala ponownie zaczęła przechylać się na stronę gospodarzy, którzy znów zdobyli kilka trafień z rzędu (10:7, 18. min.). W tym momencie o przerwę na żądanie poprosił selekcjoner Marcin Lijewski.

Uwagi polskiego trenera podziałały na tyle, że ostatni fragment pierwszej części ponownie należał do Biało-Czerwonych. Świetnie bronił Skrzyniarz, który odbijał rzuty rywali z każdej pozycji, a w ataku bardzo aktywny był duet Szymon Sićko i Michał Olejniczak. Pierwszy chwilę przed przerwą doprowadził do remisu (12:12), a drugi dał Polakom minimalną przewagę, gdy obie ekipy schodziły do szatni (13:12).

Po powrocie do gry szybciej na wysokie obroty weszli gospodarze. Nie minęło kilka chwil, a przewaga Biało-Czerwonych zamieniła się w prowadzenie Hiszpanii. La Rioja zdobyła trzy bramki z rzędu i w 38. minucie znów miała dwa gole zaliczki na koncie (18:16).

Co prawda Polacy udanie zareagowali i szybko wyrównali stan meczu (18:18), jednak z biegiem czasu przewaga Hiszpanii zaczęła się uwypuklać coraz wyraźniej. Gospodarze po raz kolejny zdobyli kilka trafień z rzędu i wypracowali pięć goli na plusie (24:20, 49. min).

Uzyskana w ten sposób zaliczka pozwoliła Hiszpanom triumfować ostatecznie wynikiem 31:25. Między polskimi słupkami w końcówce pojawił się Adam Morawski, a szansę w ataku dostali m.in. Przemysław Urbaniak czy Mateusz Kosmala. Tytułem najlepszych zawodników spotkania wyróżniono Jakuba Skrzyniarza i Augustina Casado.

W piątek Biało-Czerwoni zmierzą się z Serbią (godz. 17.45), a w sobotę – ze Słowacją (godz. 16.45). Transmisje ze wszystkich spotkań turnieju prowadzi firma Solidsport za pośrednictwem platformy Handball Globe TV. Związek Piłki Ręcznej w Polsce we współpracy z nadawcą przygotował dla polskich kibiców dedykowaną ofertę. Dzięki użyciu specjalnego linku dostęp do wszystkich spotkań hiszpańskiego turnieju będzie można uzyskać za kwotę 7,99 euro (WIĘCEJ).

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest