13 stycznia 2024

Starcie zawodniczych gwiazd na ławkach trenerskich. “Każdy z nas zrobi wszystko, by wygrać”

Drugi mecz reprezentacji Polski w ramach EHF EURO 2024, który odbędzie się w sobotę 13 stycznia o godz. 18 przeciwko Słowenii, będzie bardzo ciekawym starciem również na trenerskich ławkach. W roli selekcjonerów zmierzą się dwaj znakomici kiedyś piłkarze ręczni: Marcin Lijewski i Uroš Zorman. 

Pięć tytułów Ligi Mistrzów, trzy medale reprezentacyjnych imprez mistrzowskich (mistrzostw Europy i świata), trzy wyróżnienia w Drużynie Gwiazd mistrzostw Europy i świata – to tylko niektóre z nagród drużynowych i indywidualnych, które w trakcie kariery zawodniczej wywalczyli do spółki Marcin Lijewski i Uroš Zorman.

Po zakończeniu długich i obfitujących w sukcesy występów w roli zawodników obaj panowie zdecydowali się na rozpoczęcie przygody szkoleniowej. Marcin Lijewski pierwszą pracę w roli trenera podjął w 2019 roku, gdy został szkoleniowcem Górnika Zabrze. Rok wcześniej pracę w charakterze asystenta Talanta Dujshebaeva w drużynie Industria Kielce rozpoczął Uroš Zorman.

Po kilku latach pracy na niwie klubowej obaj zdecydowali się na przenosiny na grunt reprezentacyjny, podejmując pracę w rodzimym kraju. Zorman selekcjonerem reprezentacji Słowenii został w lutym 2022 roku, Lijewski treningi z Biało-Czerwonymi rozpoczął w marcu 2023.

Los sprawił, że obie drużyny w trakcie EHF EURO 2024 trafiły do tej samej grupy, dzięki czemu zmierzą się ze sobą w sobotę 13 stycznia o godz. 18.00.

Obaj trenerzy do meczu mogą przystępować jednak w zupełnie odmiennych humorach. Wszystko za sprawą wyników inauguracyjnej kolejki fazy grupowej Mistrzostw Europy 2024. Biało-Czerwoni na początek imprezy przegrali z Norwegią (21:32), podczas gdy w drugim meczu Grupy D Słowenia pokonała Wyspy Owcze (32:29).

“Najważniejsza jest wygrana i dwa punkty. Z tego jestem zadowolony” – rozpoczyna selekcjoner reprezentacji Słowenii Uroš Zorman – “Początek naszego meczu z Wyspami Owczymi był jednak zbyt wolny, ale rozumiem, bo to było pierwsze spotkanie w turnieju. Ważne, że rozgrzaliśmy się, mamy na koncie zwycięstwo i wszyscy, którzy przyjechali z nami do Niemiec, są zdrowi”.

“Mogę być trochę rozczarowany, bo mecz z Norwegią źle rozegraliśmy taktycznie” – mówi natomiast selekcjoner reprezentacji Polski Marcin Lijewski – “W ataku pozycyjnym graliśmy za wąsko i nie robiliśmy tego, nad czym pracowaliśmy w trakcie przygotowań i co dało nam dobre rezultaty podczas turnieju w Hiszpanii. Górę wzięły chyba automatyzmy u zawodników. Mecz z Norwegią mamy już omówiony, a w trakcie treningów pracowaliśmy, żeby wyeliminować błędy”.

Jakie myśli towarzyszą obu trenerom przed sobotnią rywalizacją?

“Wiemy, że to będzie kluczowy mecz zarówno dla nas, jak i dla was. Polska to już zupełnie inny rywal niż rok temu. Zmienił się u was trener, macie wielu nowych zawodników. Przed meczem każdy ma swoje marzenia, wszyscy dobrze wiemy, o jaką stawkę gramy, dlatego spodziewam się, że każdy zrobi wszystko, by wygrać” – uważa Zorman.

A Lijewski zaznacza – “Rozmiary porażki z Norwegią mogły nam trochę podciąć skrzydła, dlatego przed meczem ze Słowenią musimy o niej zapomnieć! Oprócz tego, trzeba zniwelować liczbę strat w ataku i wyeliminować nieodpowiedzialne rzuty, które skutkowały kontratakami dla rywali. Słoweńcy to kompletny zespół i zdajemy sobie sprawę z ich klasy, ale nie będziemy się nad nimi rozpływać. My też nie jesteśmy chłopcami do bicia i potrafimy grać w piłkę ręczną. W sobotę musimy zachować zimne głowy, rzucić wszystko do boju, a wtedy wszystko może się wydarzyć.

Obaj trenerzy zdają się także podzielać poglądy na temat budowy swojej drużyny. Selekcjonerzy wyraźnie podkreślają najważniejsze dla nich elementy: charakter i walkę.

“Najważniejszy w drużynie jest charakter” – mówi Uroš Zorman – “Moi chłopcy są jedną drużyną, chcą walczyć, mają w sobie energię i dumę reprezentowania kraju. Mamy wspólny cel i wiemy, że wygrywa i przegrywa nie jeden zawodnik, tylko cała drużyna”.

“Chcę mieć kadrę walczących wariatów. Ludzi, którzy, nie patrząc na stawkę meczu czy jego wynik, zawsze będą grali od początku do końca na sto procent zaangażowania i możliwości. Wtedy wszystko można wybaczyć” – tłumaczył nam natomiast przed startem turnieju Marcin Lijewski w trakcie obszernej rozmowy (WIĘCEJ). I dodawał – “Kiedy w przeszłości zdobywaliśmy medale na mistrzostwach świata, też nie byliśmy najlepszymi piłkarzami ręcznymi na świecie. Nadrabialiśmy niesamowitym charakterem”.

Choć obie drużyny w historii mierzyły się już siedemnaście razy (sześć razy zwyciężyli Polacy, raz padł remis, dziesięciokrotnie zwyciężyli Słoweńcy), to sobotni mecz będzie pierwszą konfrontacją na linii Uroš Zorman – Marcin Lijewski w roli pierwszych trenerów. Wcześniej obaj spotkali się już co prawda na przeciwnych ławkach w rozgrywkach ORLEN Superligi, ale Zorman był wówczas drugim trenerem ekipy z Kielc.

Obaj panowie mierzyli się jednak w przeszłości na parkiecie w roli zawodników. Jedno z takich spotkań wspomina Uroš Zorman.

“Pamiętam półfinał Ligi Mistrzów, w którym moje BM Ciudad Real grało z jego HSV Hamburg” – mówi Zorman. Słoweniec odnosi się do sezonu 2008/09, gdy hiszpańska drużyna pokonała Niemców w dwumeczu łącznym wynikiem 63:60. Gorąco wierzymy, że tym razem zwycięsko ze starcia wyjdzie Marcin Lijewski.

Mecz Polska – Słowenia odbędzie się w sobotę 13 stycznia o godz. 18.00. Spotkanie będzie można obejrzeć w telewizji na kanałach Eurosport 1 i Metro TV. Transmisja dostępna będzie też w Internecie za pośrednictwem platformy Player.

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest