22 stycznia 2024

LCK: przetasowania w środku tabeli

Za nami 10. kolejka Ligi Centralnej Kobiet, co oznacza, że jesteśmy niemal na półmetku I rundy zmagań. W ubiegły weekend aż pięć spotkań odbyło się w sobotę, a kolejkę zwieńczył niedzielny mecz w Jeleniej Górze. Najwięcej emocji było za to w Radomiu, co doprowadziło do zamiany miejsc w środkowej strefie tabeli.

10. kolejkę zmagań w ramach Ligi Centralnej Kobiet zainaugurowało sobotnie spotkanie pomiędzy Handball Warszawą a SPR Sośnicą Gliwice. Gospodynie od pierwszego gwizdka arbitrów przejęły inicjatywę, po pięciu minutach prowadząc aż 5:1. Identyczna różnica utrzymała się do przerwy (18:14). Po powrocie do gry ambitne przyjezdne z Gliwic zmniejszyły straty do dwóch “oczek” (19:21), ale zawodniczki ze stolicy potrafiły znaleźć odpowiedź na lepszy okres rywalek i do końca meczu odbudowały zaliczkę z nawiązką (36:31).

Co ciekawe, to właśnie w pierwszym meczu ubiegłej serii LCK oglądaliśmy najlepszy indywidualny występ w ramach 10. kolejki. Aż jedenaście trafień dla ekipy Handball Warszawa zdobyła Jagoda Lasek. Żadna inna zawodniczka w ostatni weekend nie zanotowała dwucyfrowej liczby bramek.

Gdy Handball Warszawa zapewniała sobie trzecie zwycięstwo w sezonie 2023/2024, na parkiet wybiegały właśnie zawodniczki PreZero APR Radom i UKS Dziewiątki Legnica. Jak się miało okazać, było to najbardziej emocjonujące spotkanie całej kolejki.

Pierwsza połowa ubiegła w rytmie gol za gol, choć najczęściej w roli liderek występowały przyjezdne z Legnicy, które do przerwy prowadziły minimalną różnicą (12:11). Po przerwie gospodynie zanotowały jednak prawdziwie piorunujące wejście do gry, zdobywając pięć goli z rzędu (16:12). W ten sposób drużyna PreZero APR Radom przejęła inicjatywę, której nie oddała już do końca meczu (27:23).

Sobota obfitowała w spotkania szczypiornistek, a w kolejnym SPR Gdynia pewnie pokonała na wyjeździe ENEA Piłkę Ręczną Poznań (33:24). Przyjezdne znad morza zdobyły pierwszą bramkę w meczu, a następnie prowadziły przez całą długość spotkania. Na początku przewaga gdynianek nie była zbyt duża, do przerwy wynosiła trzy trafienia (15:12), ale po przerwie dominacja gości stawała się coraz bardziej widoczna, a kolejne gole dla SPR Gdynia padały seriami.

Problemów z odniesieniem zwycięstw nie miały również drużyny Suzuki Korona Handball Kielce oraz MTS Żory, które pokonały kolejno SPR Pogoń Szczecin (30:25) i SPR Sambor Tczew (28:22).

W obu przypadkach już do przerwy różnica wynosiła cztery lub pięć bramek, ale w Żorach rywalki potrafiły odrobić straty i chwilowo doprowadzić do remisu. O zwycięstwie gospodyń zadecydowała seria czterech goli w samej końcówce meczu.

W Szczecinie natomiast druga część spotkania przebiegła w pełni pod dyktando kielczanek. To właśnie w barwach Suzuki Korona Handball Kielce występuje liderka wśród strzelczyń LCK, czyli Magdalena Berlińska. Zawodniczka w sobotę rzuciła siedem bramek, ale we wszystkich spotkaniach zgromadziła już 80 goli.

Na koniec 10. kolejki LCK – w jedynym niedzielnym meczu – MKS VITAMINEO Jelenia Góra podjęła KPR Ruch Chorzów. Było to najbardziej jednostronne starcie serii, ponieważ liderki z Chorzowa zwyciężyły różnicą aż czternastu goli (35:21). Gospodynie potrafiły dotrzymać kroku rywalkom tylko przez pierwszy kwadrans, kiedy tablica wyników po raz ostatni wskazała remis. Od tego momentu chorzowianki dominowały na parkiecie, do przerwy prowadząc wynikiem 13:9, a w drugiej połowie notując kilka pokaźnych serii bramkowych. Co ciekawe, to właśnie w tym meczu sędziowie zarządzili także najwięcej dwuminutowych kar – aż 13.

Po zakończeniu 10. kolejki gier w Lidze Centralnej Kobiet brakuje już tylko jednej serii, by dopełnić pierwszej rundy zmagań w formule każdy z każdym. Niezmiennie na czele tabeli znajdują się zespoły z Chorzowa, Żorów i Gdyni.

Do małego przetasowania doszło za to w środku tabeli. Na 6. miejsce awansował PreZero APR Radom kosztem SPR Pogoni Szczecin. Na 8. lokatę wskoczyła natomiast Handball Warszawa, wyprzedzając MKS VITAMINEO Jelenią Górę oraz SPR Sambor Tczew.

Bez roszad w strefie spadkowej, gdzie stale znajdują się UKS Dziewiątka Legnica i SPR Sośnica Gliwice. Kolejnym razem zawodniczki zobaczymy na ligowych parkietach już w najbliższy weekend (27-28 stycznia).

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest