Będziemy mieć nowych mistrzów Europy! W wielkim finale turnieju EHF EURO 2024 Francuzi zmierzą się z Danią. Tytułu nie obronią Szwedzi. Piątkowe półfinały przyniosły nam niesamowite emocje.
Piątek był przedostatnim, ale również jednym z najważniejszych dni meczowych w ramach turnieju EHF EURO 2024. To właśnie na ten dzień zaplanowano mecz o 5. miejsce, a następnie dwa spotkania półfinałowe. Wszystkie miały odbyć się przy blisko 20-tysięcznej publiczności w kolońskiej Lanxess Arenie.
Jako pierwsi na parkiet wybiegli Węgrzy i Słoweńcy, aby rozstrzygnąć między sobą losy piątego miejsca w Mistrzostwach Europy 2024. Już pierwszy piątkowy mecz przyniósł ogromne emocje.
Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli zawodnicy z Bałkanów, którzy po pięciu minutach gry prowadzili 5:2. Do przerwy przewaga Słoweńców stopniała jednak do jednego “oczka” (13:12). W drugiej części gracze trenera Urosa Zormana utrzymywali inicjatywę, w 55. minucie prowadzili 22:20 i wydawało się, że pewnie zmierzają po wygraną. W końcówce oglądaliśmy jednak prawdziwy popis Węgrów, którzy zdobyli trzy bramki z rzędu i zwyciężyli 23:22! Madziarów do zwycięstwa poprowadził duet Mate Lekai – Bence Banhidi (obaj po pięć bramek) oraz László Bartucz w bramce (10 interwencji).
Jeszcze więcej dramaturgii przyniósł pierwszy z meczów półfinałowych, w którym Francja zmierzyła się ze Szwecją. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem dominacji Trójkolorowych, którzy w pewnym momencie zanotowali serię siedmiu bramek i schodzili na przerwę przy prowadzeniu 17:11. Po zmianie stron obraz meczu zmienił się jednak nie do poznania. Bardzo szybko Szwedzi odrobili straty, a 70 sekund przed końcem meczu prowadzili 27:25. Kiedy wydawało się, że nic już nie zabierze im miejsca w finale, rzutem bezpośrednim, już po ostatniej syrenie, do remisu doprowadził Elohim Prandi!
W dogrywce ponownie inicjatywę przejęli Francuzi, którzy wykorzystali rozkojarzenie w zespole Trzech Koron. Trójkolorowi dodatkowy czas gry rozpoczęli od trzech trafień z rzędu i przewagi nie oddali już do końca meczu (34:30). Osiem bramek dla Francji zdobył Hugo Descat. Szwedom nie pomogła nawet fenomenalna dyspozycja Adreasa Palicki, który w całym meczu zatrzymał aż 15 prób rywali, w tym trzy rzuty karne.
*Po meczu Szwedzka Federacja Piłki Ręcznej złożyła protest w sprawie bezpośredniego rzutu wolnego wykonanego przez Elohima Prandiego. Europejska Federacja Piłki Ręcznej protest rozpatrzy w sobotę.
Wiele emocji przyniósł także drugi z półfinałów. Po 60 minutach pełnych walki skład finału uzupełniła Dania, która pokonała Niemcy wynikiem 29:26, choć do przerwy ton grze nadawali gospodarze (14:12). Duńczycy pierwszy raz wyszli na prowadzenie na początku drugiej części meczu, ale od tego momentu nie oddali już pałeczki liderów. W końcówce mistrzowie świata wypracowali nawet pięć goli zaliczki, co wystarczyło do ostatecznego zwycięstwa.
Świetny mecz rozegrał duński bramkarz Emil Nielsen, który w trakcie drugiej połowy zanotował aż 42% skuteczności interwencji. Po drugiej stronie parkietu brylowali zaś Mikkel Hansen, Emil Jacobsen i Simon Pytlick. Wszyscy zdobyli po 5 bramek.
W niedzielę dojdzie zatem do powtórki finału Mistrzostw Świata 2023, kiedy Dania pokonała Francję w Sztokholmie wynikiem 34:29. Francuzi staną przed szansą na czwarty tytuł mistrzów Europy w historii, Duńczycy – na trzeci. Finał odbędzie się o godz. 17.45. Mecz o 3. miejsce – o godz. 15.00.
Wyniki EHF EURO 2024 z piątku 26 stycznia:
Węgry – Słowenia 23:22 (12:13)
Najwięcej bramek dla Węgier: Mate Lekai i Bence Banhidi po 5
Najwięcej bramek dla Słowenii: Aleks Vlah, Miha Zarabec i Blaz Blagotinsek po 4
Francja – Szwecja dogr. 34:30 (17:11; 27:27)
Najwięcej bramek dla Francji: Hugo Descat 8
Najwięcej bramek dla Szwecji: Felix Claar 9
Niemcy – Dania 26:29 (14:12)
Najwięcej bramek dla Niemiec: Renars Uščins 5
Najwięcej bramek dla Danii: Mikkel Hansen, Emil Jacobsen, Simon Pytlick po 5
Terminarz meczów EHF EURO 2024 w niedzielę 28 stycznia:
godz. 15.00, mecz o 3 miejsce: Szwecja – Niemcy
godz. 17.45, finał: Dania – Francja
