Drużyna Górnika Zabrze przegrała na wyjeździe z francuskim HBC Nantes (23:31) w ramach 2. kolejki rundy głównej Ligi Europejskiej. Okazja do rewanżu nadarzy się już za tydzień w Dąbrowie Górniczej.
HBC Nantes – Górnik Zabrze 31:23 (17:11)
Górnik Zabrze: Ligarzewski, Wyszomirski – Szyszko 1, Tokuda 2, Morkovsky 2, Bachko, Krępa 1, Artemenko 3, Krawczyk 1, Mauer 3, Bogacz, Minotskyi 4, Kaczor, Ilchenko 1, Wąsowski, Przytuła 5
Ślązacy do wtorkowego meczu przystąpili uskrzydleni ubiegłotygodniowym zwycięstwem przed własną publicznością nad Rhein-Neckar Löwen (29:26). Skoro podopieczni trenera Tomasza Strząbały potrafili skutecznie napsuć krwi piątej ekipie ubiegłego sezonu niemieckiej Bundesligi, nic nie stało naprzeciw, by Górnicy postawili się także trzeciej drużynie francuskiej StarLeague, czyli HBC Nantes.
Choć wynik środowego meczu dla Górnika otworzył Lukas Morkovsky, gospodarze szybko przejęli jednak inicjatywę. Po pięciu minutach Francuzi prowadzili 5:2, ale ambitni Polacy doprowadzili do remisu po 7. Niestety, od tego momentu kolejne bramki dla rywali zaczęły padać seriami.
W ofensywie trwał pojedynek strzelców z drugiej linii. Dla HBC Nantes najczęściej trafiał Thibaud Briet, podczas gdy w obozie Górnika Zabrze błyszczał Taras Minotskyi. Różnica widoczna była jednak w dyspozycji bramkarzy. Viktor Hallgrimsson we francuskiej bramce tylko w trakcie pierwszej połowy odbił aż osiem piłek. Efekt? Prowadzenie gospodarzy do przerwy aż sześcioma “oczkami” (17:11).
Po zmianie stron starta Górnika ani na moment nie zmalała na mniej niż pięć goli. Aktywny był Damian Przytuła, pozytywną zmianę w bramce dał Kacper Ligarzewski, ale dobrze dysponowani gospodarze z Viktorem Hallgrimssonem na czele (17 interwencji w całym meczu) nie pozwolili gościom rozwinąć skrzydeł i w pełni kontrolowali przebieg gry.
Ostatecznie HBC Nantes zwyciężyło wynikiem 31:23. Górnik Zabrze okazję do rewanżu otrzyma błyskawicznie. Mecz w Dąbrowie Górniczej zaplanowano na wtorek 27 lutego na godz. 20.45.
