5 kwietnia 2024

LM: Orlen Wisła Płock nie zagra w ćwierćfinale

Drużyna Orlen Wisła Płock przegrała na wyjeździe z francuskim Paris Saint-Germain HB (33:34) i zakończyła rywalizację w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów na etapie 1/8 finału.

Paris Saint-Germain HB – Orlen Wisła Płock 34:33 (18:15)

Orlen Wisła Płock: Jastrzębski, Alilovic – Daszek 1, Zarabec, Lucin 2, Piroch 3, Serdio 6, Susnja 1, Fazekas 3, Krajewski 8, Perez 1, Terzic, Dawydzik 1, Mihic 3, Mindegia 2, Zhitnikov 2

Paris Saint-Germain HB: Villain, Green – Marchan, Steins 4, Ntanzi, Keita, Tonnesen 1, Balaguer 8, Grebille 3, Syprzak 7, L. Karabatic, Gibelin, Holm, N. Karabatic 2, Peleka, Prandi 9

Nafciarze do rewanżu z Mistrzami Francji przystępowali z bardzo trudną misją do wykonania: odrobić cztery bramki straty poniesione tydzień temu w Orlen Arenie, gdy PSG pokonało Wisłę wynikiem 30:26.

Sytuacja z perspektywy podopiecznych trenera Xaviera Sabate stała się jeszcz trudniejsza, gdy to Francuzi lepiej rozpoczęli czwartkowe spotkanie. Od pierwszej minuty w doskonałej dyspozycji znajdował się rozgrywający PSG Elohim Prandi, którego na pozycji obrotowego wspierał Kamil Syprzak. Po pięciu minutach gospodarze prowadzili 4:2.

W ciągu 120 sekund Wisła doprowadziła jednak do remisu (5:5), a następnie popisała się serią trzech bramek i wypracowała dwa gole przewagi (8:6). Liderem w płockiej ofensywie był Tomas Piroch. 

Inicjatywa Nafciarzy utrzymywała się do końca pierwszego kwadransa. W tym momencie do ofensywy przystąpili gospodarze, którzy zdobyli cztery bramki bez odpowiedzi Orlen Wisły i wyszli na prowadzenie 13:9. Do końca pierwszej połowy płocczanie zmniejszyli straty o jedno “oczko: (15:18).

Gdy na początku drugiej połowy PSG podpisało się serią trzech bramek, a różnica wzrosła do sześciu goli (25:19), wydawało się, że losy meczu zostają rozstrzygnięte. Na szczęście, zupełnie innego zdania byli Nafciarze, którzy zabrali się do odrabiania strat.

Niemal nieomylny był Przemysław Krajewski, między obrońcami rywali skutecznie rozpychał się Abel Serdio i w 51. min goście zdobyli bramkę kontaktową (27:28), a kilka chwil później doprowadzili do remisu (30:30)!

W decydującym fragmencie więcej zimnej krwi zachowali jednak gospodarze, którzy ponownie zdobyli trzy gole z rzędu, dzięki czemu zwyciężyli wynikiem 34:33. Najskuteczniejszymi zawodnikami na parkiecie byli Elohim Prandi (9) i Przemysław Krajewski (8). Siedem bramek rzucił z kolei Kamil Syprzak, który w ten sposób został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów.
Orlen Wisła Płock zmagania w tegorocznej edycji Champions League zakończyła zatem w najlepszej “dwunastce” w Europie. Nafciarze dostarczyli nam mnóstwo sportowych emocji, a najbardziej zapamiętamy z pewnością domowe zwycięstwo nad Telekomem Veszprem (37:30).

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest