Po meczu w Zielonej Górze potwierdził się najgorszy możliwy scenariusz dotyczący zdrowia Karoliny Kochaniak-Sali. Rozgrywająca reprezentacji Polski doznała urazu uszkodzenia więzadła krzyżowego tylnego i będzie musiała poddać się operacji.
“Przeprowadzone wczoraj badanie MR stawu kolanowego prawego w Rehasport Clinic w Poznaniu u zawodniczki Karoliny Kochaniak- Sali niestety potwierdziły uszkodzenie więzadła krzyżowego tylnego. Ponieważ badania wykazały, że dystalny fragment uszkodzonego więzadła jest przemieszczony w okolice łąkotki przyśrodkowej, co powoduje, że leczenie zachowawcze nie rokuje powodzenia i konieczna jest operacja” – powiedział Dariusz Szkudlarczyk, lekarz reprezentacji Polski.
Do urazu doszło podczas meczu kwalifikacji Mistrzostw Europy 2024 pomiędzy Polską, a Kosowem w Zielonej Górze. Podczas jednej z akcji rozgrywająca reprezentacji Polski nieszczęśliwie upadła, uderzając kolanem o parkiet. Z pozoru niegroźnie wyglądający upadek okazał się jednak dużo bardziej poważny w skutkach.
“Cała sytuacja miała miejsce podczas meczu w Zielonej Górze, gdzie po jednej z akcji upadłam i uderzyłam z całym impetem prawym kolanem o boisko. Na tamten moment wydawało mi się, że to nic poważnego, po prostu zwykłe zbicie z jakim spotykam się w naszej profesji dość często. Na drugi dzień to kolano jednak spuchło i trzeba było je sprawdzić oraz wykluczyć możliwy uraz. Niestety potwierdziła się dla mnie ta najgorsza diagnoza” – powiedziała Karolina Kochaniak-Sala.
W poniedziałek 15 kwietnia zawodniczkę czeka zabieg rekonstrukcji uszkodzonego więzadła, który zostanie przeprowadzony w poznańskiej klinice Rehasport. Reprezentantka Polski przyznaje, że to dla niej bardzo ciężki moment w sportowej karierze, jednak dzięki wsparciu jakie otrzymała od koleżanek z drużyny oraz sztabu szkoleniowego jest pełna wiary w szybki powrót do zdrowia.
“Jeśli chodzi o mnie to jest już zdecydowanie lepiej. Pierwsze dwa dni były dla mnie bardzo ciężkie, ponieważ musiałam oswoić się z myślą, że czeka mnie dłuższa przerwa. Dostałam jednak ogromne wsparcie od dziewczyn oraz sztabu szkoleniowego i myślę, że ułożyłam już to sobie w głowie. W poniedziałek czeka mnie zabieg rekonstrukcji uszkodzonego więzadła, który odbędzie się w klinice Rehasport w Poznaniu. Następnie wrócę na dwa tygodnie do Lubina, by po tym okresie przenieść się na trzy miesiące do Poznania, gdzie będę ciężko pracować i robić wszystko by jak najszybciej wrócić do grania” – dodaje rozgrywająca reprezentacji Polski.
“Dziękuję serdecznie kibicom za wsparcie. Jest mi ciężko i nie będzie to łatwy okres, ale na pewno mogę obiecać, że będę ciężko pracować nad powrotem do zdrowia i obiecuję wrócić mocniejsza, aby ponownie dawać całą siebie. Chcę również podziękować naszemu sztabowi medycznemu za szybką reakcję, opiekę i profesjonalne podejście” – podsumowała zawodniczka.
