Joanna Drabik i Daria Szynkaruk komentują wynik wielkiego finału ORLEN Pucharu Polski Kobiet 2024, w którym drużyna KGHM MKS Zagłębie Lubin pokonała MKS FunFloor Lublin (29:18) i zdobyła dziewiąte trofeum w historii klubu!
KGHM MKS Zagłębie Lubin – MKS FunFloor Lublin 29:18 (16:8) -> RELACJA
Joanna Drabik, obrotowa KGHM MKS Zagłębie Lubin: Nie spodziewałyśmy się takiego zwycięstwa. To dla nas niespodzianka. Oczywiście, chciałyśmy zagrać dobre spotkanie już od pierwszej minuty i mieć kontrolę, ale nasze plany, a rzeczywistość na boisku weryfikuje mecz. Miałyśmy obawy, czy zmęczenie po całym sezonie i kontuzje nie dadzą się nam we znaki. Zabrakło naszej liderki Karoliny Kochaniak-Sali, ale myślę, że Daria Przywara i reszta koleżanek dała radę wziąć na siebie ciężar gry.
Daria Szynkaruk, skrzydłowa MKS FunFloor Lublin: Początek ułożył mecz, bo chciałyśmy zupełnie inaczej go zagrać. Zaczęłyśmy za bardzo bojaźliwie, do tego doszła bramkarka rywali, która zatrzymywała nas praktycznie w każdej sytuacji i to było kluczem. Kiedy miałyśmy szansę na zdobycie bramki, za każdym razem przeszkodą w bramce była Monika Maliczkiewicz. To ona zadecydowała o zwycięstwie rywalek. Na takim poziomie chodzi o szczegóły. Z drużyną z Lublina znamy się jak łyse konie. Wiedziałyśmy, jak będą grać, a mimo wszystko czegoś nam zabrakło.