7 grudnia 2024

Trzecia drużyna Europy niedzielnym rywalem Polek

Reprezentacja Polski kobiet pod wodzą selekcjonera Arne Senstada w trzecim meczu rundy głównej Mistrzostw Europy 2024 zmierzy się z Czarnogórą, czyli trzecią drużyną poprzedniej edycji czempionatu Starego Kontynentu. Początek spotkania w niedzielę 8 grudnia o godz. 15.30. Transmisja na żywo będzie dostępna na kanałach METRO, Eurosport 2 oraz za pośrednictwem platformy streamingowej Max.

Choć w wyniku piątkowej porażki z reprezentacją Węgier (21:31) Biało-Czerwone straciły matematyczne szanse na awans do półfinału, turniej EHF EURO 2024 jeszcze się dla nas nie skończył. Polki mają przed sobą kolejne dwa mecze z drużynami z wcześniejszej Grupy B – Czarnogórą i Rumunią.

Szybciej – bo już w niedzielę – nasze kadrowiczki skrzyżują rękawice z Czarnogórkami, czyli złotymi medalistkami Mistrzostw Europy 2012 oraz brązowymi medalistkami sprzed dwóch lat, kiedy turniej odbywał się m.in. na ich terenie.

Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że Czarnogórze nie udało się w pełni wykorzystać sukcesu z 2022 roku. Drużyna nie zakwalifikowała się na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, kilka kluczowych zawodniczek przeszło na emeryturę, w tym świetna prawoskrzydłowa Jovanka Radičević, czyli zawodniczka z największą liczbą występów i bramek w reprezentacji Czarnogóry.

Co więcej, zmiany zaszły również na ławce rezerwowych. Po Mistrzostwach Świata 2023, na których Czarnogóra zajęła 7. lokatę, legendę Bojanę Popović zastąpiła jej była koleżanka z drużyny, Suzana Lazović, członkini drużyny Czarnogóry, która zdobyła srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 r. i wspomniany już tytuł podczas EHF EURO 2012.

Mimo wielu perturbacji, początek tegorocznego turnieju okazał się dla Czarnogóry wręcz wymarzony. Przez fazę grupową drużyna z Bałkanów przeszła suchą stopą, pokonując kolejno Serbię (24:18), Rumunię (27:25) i Czechy (28:21) i awansując dalej z pierwszego miejsca z dwoma punktami na koncie. Inauguracja rundy głównej nie poszła jednak po myśli drużyny z Bałkanów, ponieważ Czarnogórki najpierw uległy gospodyniom z Węgier (20:26), a następnie mistrzyniom świata z Francji (23:31).

Wspomniane wyniki oznaczają, że reprezentacja Czarnogóry – w przeciwieństwie do Polski – wciąż zachowuje matematyczne (choć bardzo niewielkie) szanse na awans do półfinału. Aby tak się stało, Czarnogóra musi pokonać zarówno Polskę, jak i póżniej Szwecję, oraz liczyć na korzystny splot wydarzeń w pozostałych spotkaniach z udziałem rywalek.

Reprezentacja Czarnogóry swoją grę opiera przede wszystkim na twardej obronie, a w ataku na duecie rozgrywających Durdinie Jaukovic, która jest obecnie trzecią najskuteczniejszą zawodniczką turnieju z 30 golami na koncie (stan na 7 grudnia przed rozpoczęciem sobotnich meczów) oraz Matei Pletikosic, najlepszej asystentki w całych mistrzostwach, która wspólnie z Tjasą Stanko ze Słowenii zgromadziła jak dotąd 24 kluczowe podania.

Biało-Czerwone z pewnością doskonale pamiętają ostatnie starcie obu ekip, ponieważ choć historia polsko-czarnogórskich starć liczy tylko jedenaście gier (dwie wygrane Polek, dziewięć zwycięstw Czarnogóry), w ubiegłym czasie drużyny mierzyły się nader regularnie.

Podczas Mistrzostw Europy 2022 rozgrywanych m.in. w Czarnogórze triumfowały rywalki (26:23), ale rok wcześniej w ramach Mistrzostw Świata 2021 zwyciężyły Polki (33:28). W 2022 roku sześć goli reprezentacji Czarnogóry rzuciła Monika Kobylińska, w 2021 roku najskuteczniejsza była zaś Aleksandra Rosiak (7). Jeśli nasze rozgrywające ponownie wejdą na tak wysoki poziom, Biało-Czerwone z pewnością mogą dostarczyć nam wielu pozytywnych emocji!

Mecz Polska – Czarnogóra, który dla naszego zespołu będzie kolejną okazją do sprawienia niespodzianki w rundzie głównej EHF EURO 2024, odbędzie się w niedzielę 8 grudnia o godz. 15.30. Transmisja na żywo będzie dostępna na kanałach METRO, Eurosport 2 oraz za pośrednictwem platformy streamingowej Max.

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest