Dwudziesta seria spotkań Ligi Centralnej Kobiet przyniosła kibicom sporo emocji, bramek i niespodzianek. Choć wiele zespołów liczyło na podtrzymanie zwycięskiej passy, nie każdemu udało się osiągnąć ten cel. Rywalizacja o czołowe lokaty oraz utrzymanie w lidze staje się coraz bardziej zacięta. Galiczanka Lwów wygrywając kolejne starcie jest już pewna sportowego awansu do ORLEN Superligi Kobiet!
Handballtic Gdynia – ENEA Piłka Ręczna Poznań 29:38 (11:20)
Zespół z Poznania od samego początku narzucił swoje tempo i już do przerwy wypracował solidną przewagę dziewięciu trafień. ENEA kontrolowała mecz i nie dała gospodyniom szans na odrobienie strat w drugiej połowie. Gdynianki próbowały nawiązać walkę, ale różnica klas była wyraźna. Poznanianki notują kolejne przekonujące zwycięstwo i dopisują trzy punkty do ligowej tabeli.
Galiczanka Lwów – ELMAS-KPS APR Radom 40:33 (19:14)
Lwowianki zaprezentowały ofensywną siłę, aplikując aż 40 bramek sąsiadkom w ligowej tabeli. Już do przerwy wypracowały pięć goli zapasu, a w drugiej połowie utrzymały intensywność i nie pozwoliły rywalkom na zbliżenie się na dystans. Drużyna z Radomia starała się dotrzymać kroku, ale defensywa nie była w stanie powstrzymać dobrze dysponowanych zawodniczek Galiczanki. To kolejne mocne zwycięstwo zespołu z Ukrainy, który coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność w lidze. Lwowianki są pewne sportowego awansu do kobiecej ekstraklasy.
EISBERG Dziewiątka Legnica – SPR Pogoń Szczecin 29:28 (13:13)
To był prawdziwy dreszczowiec w Legnicy, gdzie gospodynie rzutem na taśmę sięgnęły po cenne zwycięstwo. Spotkanie od początku było bardzo wyrównane, a do przerwy na tablicy wyników widniał remis. W drugiej części gry żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć na bezpieczny dystans. O losach meczu zadecydowała końcówka, w której więcej zimnej krwi zachowały gospodynie.
SPR Olkusz – Handball Warszawa 30:31 (18:18)
Kolejne emocje przyniosło spotkanie w Olkuszu, gdzie stołeczna drużyna minimalnie pokonała miejscowe SPR. Po bardzo ofensywnej pierwszej połowie i remisie do przerwy, druga część nie zwolniła tempa. Warszawianki po raz kolejny udowodniły, że potrafią radzić sobie w nerwowych końcówkach i wygrywać różnicą jednej bramki. Dla Olkusza to bolesna porażka, ale pokazująca, że zespół ma potencjał na walkę z każdym rywalem.
MTS Żory – MKS VITAMINEO Jelenia Góra 33:24 (14:10)
Zespół z Żor odniósł zasłużone zwycięstwo nad MKS VITAMINEO, dominując praktycznie przez cały mecz. Już w pierwszej połowie gospodynie zbudowały solidną przewagę, którą po przerwie systematycznie powiększały. Skuteczna gra w obronie i dobrze dysponowana bramkarka pozwoliły na ograniczenie poczynań rywalek z Jeleniej Góry. MTS wraca na zwycięską ścieżkę i nadal liczy się w walce o wyższe miejsca.
SMS ZPRP I Płock – Suzuki Korona Handball Kielce 23:34 (13:14)
Choć pierwsza połowa była niezwykle wyrównana, to po zmianie stron Suzuki Korona całkowicie zdominowała wydarzenia na boisku. Kielczanki świetnie weszły w drugą część meczu, szybko odskakując rywalkom na bezpieczny dystans. Zespół z Płocka nie był w stanie znaleźć odpowiedzi na skuteczny atak i szczelną defensywę rywalek. Suzuki Korona kontynuuje swoją dobrą passę i pozostaje jedną z najmocniejszych ekip w lidze.
Więcej o 20. kolejce Ligi Centralnej Kobiet dowiecie się już we wtorek ok 20:00 w programie Centralnie o Ręcznej na kanale Handball Polska w serwisie YouTube (TUTAJ)! Tematyka cotygodniowej audycji dotyczy najważniejszych bieżących wydarzeń na parkietach Ligi Centralnej Kobiet i Mężczyzn. Nieodłącznymi elementami programu są m.in: skróty poszczególnych meczów, retrospekcja wydarzeń i wyników z poprzedniego weekendu wraz z analizą, ogłoszenie siódemki kolejki czy predykcje dotyczące nadchodzących gier.
Transmisje ze wszystkich meczów Ligi Centralnej Kobiet i Mężczyzn można śledzić za darmo na portalu streamingowym TVCOM.PL. Partnerem Technicznym Lig Centralnych jest Mizuno, a Oficjalnym Dostawcą Piłek marka Molten.
Wyniki wszystkich meczów oraz ligowa tabela na grafikach poniżej:

