Początek meczu był atomowy, ale musimy też dołożyć jakość w ataku. W końcówce finałowego meczu graliśmy na trzy koła. Udało się wyciągnąć bramkarza. Tego nie da się wytrenować. To trzeba przeżyć. W Hiszpanii i w Szwajcarii rozegramy ważne zawody w kontekście budowania zespołu. Z życzeń noworocznych chciałbym, abyśmy awansowali na te najważniejsze turnieje – mówi trener Piotr Przybecki.