Górnik Zabrze i Azoty Puławy drogę do fazy grupowej Pucharu EHF rozpoczęli już w II rundzie kwalifikacji. Do Puław przyjechali goście z Luksemburga, do Zabrza – z Izraela. Polskie drużyny wygrały oba spotkania.
Azoty walczą o trzeci z rzędu awans do fazy grupowej Pucharu EHF. W zeszłym roku kibice z województwa lubelskiego dostali nie lada gratkę, bo Azoty rywalizowały m.in. z THW Kiel. Nie może więc dziwić, że cel drużyny Michała Skórskiego to ponowny awans do tego etapu rozgrywek.
By tego dokonać trzeba będzie przebrnąć przez dwie rundy kwalifikacji. Pierwszą przeszkodą jest luksemburski Handball Esch. Po pierwszej potyczce Azoty wypracowały sobie trzy bramki zaliczki (31:28). Większość meczu toczyła się jednak na kontakcie, przewagę gospodarze wyrobili sobie dopiero w ostatnim fragmencie spotkania.
Niemal identyczny scenariusz mieliśmy w Zabrzu. Tam Górnik podejmował izraelskie Maccabi. Polacy zmagania także zakończyli z trzema bramkami “na plusie” (29:26).
Rewanże odbędą się za tydzień.
Puchar EHF / 2. runda kwalifikacji / 1. mecze:
KS AZOTY PUŁAWY – HANDBALL ESCH 31:28 (16:14)
AZOTY: Koshovy, Bogdanov – Przybylski 5, Dawydzik 5, Seroka 5, Łangowski 4, Gumiński 4, Skwierawski 3, Kowalczyk 2, Podsiadło 1, Rogulski 1, Moryń 1, Jarosiewicz, Kasprzak.
NMC GÓRNIK ZABRZE – MACCABI RISHON LEZION 29:26 (12:12)
GÓRNIK: Galia, Skrzyniarz – Buszkow 5, Gogola 1, Kondratiuk 1, Łyżwa 3, Sluijters 4, Bis, Tomczak 2, Sićko 5, Czuwara, Bondzior 5, Daćko 3.
