14 stycznia 2020

Szwecja na koniec grupowych zmagań Polaków

We wtorek o godz. 20.30 Polacy zakończą fazę grupową EURO 2020. Ich rywalami będą gospodarze – Szwedzi. Polacy mają matematyczne szanse na awans, ku temu potrzebne będzie jednak bardzo wysokie zwycięstwo Biało-Czerwonych.

fot. Pressfocus

Niedzielna porażka Szwedów ze Słowenią (19:21) utrzymała Polaków w matematycznej grze o awans z grupy. Zadanie przed drużyną Patryka Rombla jest jednak niewiarygodnie trudne – promocję zapewni im… jedenastobramkowe zwycięstwo nad gospodarzami, do tego swój mecz wygrać muszą także Słoweńcy (ze Szwajcarią).

Gospodarze w meczu z Polską będą chcieli zetrzeć plamę z niedzieli. – Bardzo trudno było przełknąć tę porażkę. Jesteśmy bardzo rozczarowani. Przegrane zawsze bolą, a szczególnie te w domu. Na szczęście we wtorek czeka nas kolejny mecz, który musimy wygrać i znów pokazać się z dobrej strony. Ważne, abyśmy gromadzili energię i podnieśli poziom – mówi przed meczem z Polską Jesper Nielsen, specjalista od obrony w szwedzkiej ekipie.

Przed rozpoczęciem imprezy Szwedów uznawano za najsilniejszy zespół w naszej grupie i jednego z głównych faworytów do medalu. Nic dziwnego, bo rywale to ekipa właściwie bez słabych punktów. W bramce świetny duet bramkarzy Rhein-Neckar Loewen, na każdej kolejnej pozycji po dwóch europejskiej klasy zawodników. Zagrożenie może przyjść z każdej ze stron. Potwierdza to przebieg poprzednich spotkań: ze Szwajcarią świetnie funkcjonowała pierwsza linia Trzech Koron: po 6 bramek zdobyli skrzydłowy Jerry Tollbring oraz obrotowy Andreas Nilsson. Ze Słowenią zza dziewiątego metra bombardował za to rozgrywający Jim Gottfridsson (5).

W kadrze Szwedów dokonano przed meczem jednej zmiany. Kontuzjowanego Albina Lagergrena zastąpił Jack Thurin.

Szwedzi w mistrzostwach Europy mają bogate tradycje. Cztery razy sięgali po złoto, ostatnio – w 2002 roku. Wtedy również byli gospodarzami imprezy. Na poprzednim czempionacie Starego Kontynentu Skandynawowie zajęli natomiast drugie miejsce, przegrywając w finale z reprezentacją Hiszpanii 23:29.

Ostatnie polsko-szweckie starcie także padło łupem rywali. W trakcie towarzyskiego turnieju w 2017 roku Szwedzi zwyciężyli 33:27. W meczach o punkty wielkich imprez Polacy triumfują jednak nieprzerwanie od pięciu spotkań.

Nielsen kończy: – Ze Słowenią straciliśmy tylko 21 bramek. Zwykle wygrywasz mecze z taką liczbą. Myślę jednak, że mamy jeszcze więcej do zrobienia w kwestii obrony. Teraz chcemy uruchomić i uwolnić wszystko, co mamy. Polska to dobry zespół z dobrymi graczami, ale też dość niedawno skomponowany. Gramy u siebie i wszystkie szanse na zwycięstwo są po naszej stronie.

Początek spotkania o godz. 20.30.

Kadra Szwecji:

Bramkarze: Andreas Palicka (RNL), Mikael Appelgren (RNL)

Rozgrywający: Philip Henningsson (IFK), Simon Jepsson (Flensburg), Jim Gottfridsson (Flensburg), Linus Arnesson (Bergischer), Kim Ekhdal du Rietz (PSG), Lukas Nilsson (THW), Jack Thurin (IFK Skovde)

Skrzydłowi: Jerry Tollbring (RNL), Daniel Pettersson (Magdeburg), Lucas Pellas (Lugi), Valter Chrintz (IFK)

Obrotowi: Max Darj (Bergischer), Andreas Nilsson (Veszprem), Jesper Nielsen (RNL)

SKLEP KIBICA

KOSZULKI | SZALIKI | CZAPKI | GADŻETY

Pin It on Pinterest