Mistrzynie Polski z Lublina przegrały na wyjeździe z węgierskim ERD 24:29 (12:18) w trzeciej kolejce Pucharu EHF. Zdziesiątkowane Polki świetnie rozpoczęły mecz.

W 1. kolejce gier Polki zremisowały z rumuńską CS Glorią (22:22). W drugiej rundzie lepsze okazało się zaś Odense (35:18). Trzecim, ostatnim grupowym przeciwnikiem Perły w Pucharze EHF jest węgierski ERD.
Wciąż zmagające się z plagą kontuzji lublinianki (tylko 11 zawodniczek w protokole) bardzo długo nadawały ton wyjazdowemu spotkaniu. Prowadziły aż do 20. minuty (9:8), wcześniej osiągając nawet dwie bramki zaliczki. Ostatni fragment pierwszej partii należał jednak do gospodyń, które serią bramek wypracowały sobie sześć trafień przewagi przed zmianą stron.
Po powrocie do gry Węgierki spokojnie utrzymywały prowadzenie i kontrolowały mecz. Zaraz po przerwie ERD osiągnęło nawet siedem bramek zapasu (19:12), co było największą różnicą w meczu. Perła ani myślała się jednak poddawać, na pięć minut przed końcem Polki zmniejszyły straty do trzech „oczek” (23:26). Ale rywalki nie dały sobie wyrwać zwycięstwa.
Najskuteczniejsza na parkiecie była Czeszka Marketa Jerabkova (7 bramek). Po stronie Perły najczęściej punktowała natomiast Karolina Kochaniak (6).
Okazja do rewanżu nadarzy się 26 stycznia. ERD zawita wówczas do Lublina.
Puchar EHF / Grupa C / 3. kolejka:
ERD – MKS Perła Lublin 29:24 (18:12)
Erd: Janurik, Foggea – Do Nascimento 6, Szabo 2, Lavko 4, Kisfaludy 3, Kiss 3, Kovacević, Jerabkova 7, Schatzl 2, Bizik, Toth 2, Kiraly, Simon, Gavai
Perła: Gawlik, Bešen – Olek, Szarawaga, Więckowska 5, Matuszczyk 4, Królikowska 3, Nocuń 1, Nosek 3, Kochaniak 6, Gadzina 2
Sędziowali: Georgios Panayides i Marios Andreou (Cypr)