Reprezentanci Polski po trzecim sprawdzianie w ostatnim czasie z Algierią zgodnie przyznali, że to powinno zaprocentować w konfrontacji z Tunezją preferującą podobny styl. Tunezja będzie pierwszym rywalem Biało-Czerwonych na mistrzostwach świata w Egipcie.
– Tak, trener nam na to zwracał uwagę. Pod względem obrony sprawdzian wypadł dla nas dobrze. Straciliśmy tylko 21 bramek. Jeśli chodzi o skuteczność to mamy jeszcze rezerwy. Na pewno cieszy to, że w ostatnich 15 minutach udało się nam wrócić do meczu. Pokazaliśmy dobrą grę zarówno w obronie jak i w ataku – ocenił Szymon Sićko MVP polskiego zespołu w meczu przeciw Algierii. Reprezentacyjny rozgrywający po ostatniej kwarantannie przyznaje, że kondycja jest
nieco gorsza. Jego zdaniem jest jeszcze trochę czasu, aby nad tym popracować.
Z kolei Mateusz Kornecki uważa, że rywalizacja w kadrze przed MŚ nabiera rumieńców. – Owszem popełniliśmy za dużo błędów. To na mundialu nie przejdzie. Tego musimy się wystrzegać w kolejnych meczach – podsumował bramkarz.
Arkadiusz Moryto zapytany o symulowanie fauli przez rywali odparł, że nie wolno dać się sprowokować. – Jeżeli tak się jednak stanie to wtedy gramy gorzej. Przez większość meczu to się nam udawało – podkreślił. Skrzydłowy ocenił, że Algieria zagrała dobre spotkanie. Stworzyła trudne warunki. – Nam w drugiej połowie było trudno się przebić przez obronę 5:1. W końcówce bardzo dobrze zagraliśmy w defensywie. Dzięki temu wygraliśmy. Przyznam, że nie było jednak łatwo – powiedział.
