(tekst Włodzimira Drygasa)
Legenda „jedenastki” *
Paweł Til, brat Jerzego, człowiek nieprzypadkowo nazywany legendą polskiej „jedenastki”. Karierę zawodniczą rozpoczął w wieku dwunastu lat grywając w zespołach młodzieżowych chorzowskich Azotów. Gdy zabiegi działaczy Azotów a szczególnie Franciszka Tomana nie przyniosły rezultatów w reaktywowaniu sekcji męskiej w tym klubie, w 1947obaj bracia Tilowie wraz ze wspomnianym Tomanem przenieśli się do sąsiedniego Amatorskiego Klubu Sportowego w Chorzowie. Zapewne jeszcze wtedy nie przypuszczali, że zwiążą się z tym klubem na zawsze, będąc jego podporami i chlubą.
Wraz z ówczesnym trenerem Gerardem Poloczkiem i znakomitym bramkarzem Franciszkiem Tomanem stworzyli w AKS Chorzów „jedenastkę”, z którą przez najbliższe kilka lat nie miał prawa rywalizować żaden zespół krajowy. Paweł Til, którego natura obdarzyła we wszystko co niezbędne do uprawiania tej dyscypliny, wyróżniał się nie tylko talentem i wzrostem ale również przygotowaniem motorycznym, co w szczypiorniaku miało niebagatelne znaczenie. Paweł w krótkim czasie stał się postrachem większości bramkarzy krajowych i europejskich. Jego rzuty na bramkę, a zwłaszcza te wykonywane, jako rzuty wolne były w zdecydowanej większości nie do obrony. Decydowała o tym ich celność i siła, pomimo kilkuosobowego „muru” zazwyczaj stosowanego przez przeciwników. To w większości jego rzuty decydowały o zwycięstwach AKS. Zdobycie pod rząd siedmiu tytułów mistrza Polski w „jedenastce” dało mu moralne prawo do przydomku „Legenda Szczypiorniaka”. To w latach 1947 – 1953 Paweł co roku „rozstrzeliwał” kolejnych bramkarzy zespołów krajowych i odbierał gratulacje za kolejny tytuł mistrza kraju. Był tez pierwszym w historii polskim szczypiornistą, bok brata Jerzego i Franciszka Tomana, który otrzymał w 1951 roku tytuł Mistrza Sportu. W latach 1947 – 1955 był również podporą naszej reprezentacji narodowej w „jedenastce”. Wielokrotnie występował w jej barwach, w tym także w pamiętnym meczu eliminacyjnym do finałów II Mistrzostw Świata przeciwko reprezentacji Szwecji, który miał miejsce 23 maja 1948 roku w Kristianstadt.
W pamięci kibiców, działaczy, szkoleniowców, kolegów Paweł Til pozostał nie tylko, jako niezrównany „snajper” ale także, jako niezwykle koleżeński i ofiarny zawodnik, potrafiący oddać ostatnie siły dla ukochanego „Handbolla”.
Przypominając sylwetkę Pawła Tila należ mieć na uwadze fakt, że w całej historii powojennej męskiej „jedenastki” był tylko jeden zawodnik, którego można porównywać do Pawła. Tym graczem był niewątpliwie Kazimierz Frąszczak.
*- przedruk wspomnień z wydawnictwa ZPRP „75 lat piłki ręcznej w Polsce – Warszawa 1993.